Będzie o tym co mnie interesuje, otacza i gryzie. Tak, by nie było o niczym.
Wrzesień minął niepostrzeżenie. Może za sprawą słonecznej pogody, a może pracy, która już tak nie stresuje tylko ma terapeutyczny wymiar...Wróciłam do pieczenia szarlotki ze swojskimi jabłkami, lepię kluski z dziurką i gotuję kompoty.