sobota, 25 czerwca 2016

Nie

Czy chciałbyś jakiejś pani dać kwiatka- sonduję. Nie- pada krótka i zwięzła odpowiedź. Ok... Jakiś czas później zadaję to samo pytanie i znowu słyszę "nie". Wiesz Mały, jesteś taki sam jak ja. Kiedy czegoś nie czuję, nie zrobię kroku więcej, nie powiem do zobaczenia. Po prostu wyjdę bez pożegnania. Emocje wszystkie, to trzeba czuć całą sobą. Zdenerwowanie, wyczekiwanie, szczery zachwyt, złość. Z Małym turlają się po ostrej trawie...Auuuu słyszę. Mam podrapany brzuszek. Wołam D.P. Zobacz, jak Maluch wygląda!- pokazuję brzuch młodszego synka. Sama mówiłaś, że mężczyzna rozwija się do piątego roku życia. To małe i głupie i to starsze też- śmieje się, patrząc na Małego. Podlejcie moje kwiatki!- wołam. Maluch wyrywa się do pracy. Sam, sam...Nalewa wody do swojej miniaturowej konewki o pojemności szklanki. W końcu ulegam. Sprawdzam tylko, czy aby wszystkie rośliny zostały podlane. Z niepokojem spoglądam na wyniki brytyjskiego referendum.....Gorąco. Upał daje się nam we znaki. Na pewno chcesz tam jechać?...

piątek, 17 czerwca 2016

Sukienka

Wiesz, kupiłam sukienkę na cienkich ramiączkach. Idę w kierunku plaży. Droga prowadzi przez las sosnowy. Maluch biegnie obok, chowa się pomiędzy fałdami jasnego materiału. Mały podbija piłkę. Mam ochotę na rybę i sałatkę. Nad morzem, czy nad jeziorem... Gdzie jedziecie?- pyta teściowa. Nad wodę- brzmi nasza odpowiedź.  Obdarowuje mnie lnianymi ściereczkami z 85 roku i kolorowymi, ręcznikami plażowymi. Co jadłaś na obiad? Sernik upiekłam- uśmiecham się, niewidoczna dla mojego rozmówcy. Dobry? Taki jak zwykle. Mały wypróbowuje swój nowy śpiwór. Mogę spać na podłodze?- pyta. A śpij- śmiejemy się, kiedy narzeka, że suwak jest za głośny.


czwartek, 16 czerwca 2016