wtorek, 30 października 2012
Sandy
Nie cieszysz się – zapytałam. Nie,
bo znowu będzie tak jak ostatnio- powiedział patrząc na mnie
smutnym wzrokiem. Z pozoru radosne wiadomości, bledną, gdy za nimi
stoi niepowodzenie lub też ich ciąg. Wszystko co planowane,
poukładane równo w szufladkach zaczyna się walić jak domki z
kart. Życia nie da się do końca zaplanować i oczekiwać, że tak
właśnie będzie. Już w V w p.n.e. joński filozof przyrody
Heraklit z Efezu stwierdził, że niepodobna dwa razy wejść do tej
samej rzeki. Nie istnieje takie samo zdarzenie, uczucie, wrażenie.
Ono zmienia się i ewoluuje pod pływem bodźców zewnętrznych,
naszych przemyśleń. Nic nie ginie. Każda z tych chwil jest ulotna.
Pory roku następują jedna po drugiej, ludzie rodzą się, inni
umierają. Wszyscy trwamy w jakimś bycie, który jest, a jednak
codziennie inny. W Nowym Yorku szaleje Sandy, może po nim przyjdzie
Andrew, czy Katarina. Komputery, telefony, świeczki, latarki
przygotowane, nawet alkohol czeka w pogotowiu, a nuż zamkną ostatni
sklep w tym mieście. Życie to taki New Amsterdam, nad którym
czasami zbierają się chmury.
niedziela, 28 października 2012
Biała niespodzianka
W każdym człowieku drzemie małe dziecko, które z niecierpliwością czeka na prezenty od Świętego Mikoła, choinkę, którą w noc przed Wigilią ubrały krasnoludki, czy ukradkowe podjadanie świątecznych przysmaków. Takim momentem granicznym, który przybliża do okresu Świąt Bożego Narodzenia jest pierwszy śnieg, na który niecierpliwie czekam. Ta biała kołderka spowiła naszą okolicę w ostatnią noc kończąca czas letni. Już mistrz aforyzmów Benjamin Franklin proponował, by ludzie wstawali i kładli się spać wcześniej. Jednakże zmiana ta dokonywała się stopniowo i na przykład w Polsce po raz pierwszy wprowadzono ją między pierwszą, a drugą wojną światową. Miłe to uczucie obudzić się o dziewiątej rano, podczas gdy radiowy budzik wskazuje godzinę ósmą. W nocy zdążył się sam przestawić, a człowiek wstaje wypoczęty i ma jeszcze tak długi zapas czasu do wieczora. Nie dławi poczucie winy, bo w końcu jak na niedzielę jest wczesna godzina i można się raz w tygodniu porządnie wyspać. Prognozy meteorologów z wieczornych programów informacyjnych budzą we mnie skojarzenia z wiedźmą spoglądającą w szklaną kulę. Taki ze mnie niedowiarek, który jak Święty Tomasz musi coś zobaczyć i tego dotknąć, wtedy uwierzy. Dzisiaj mój sceptycyzm został nasycony i przywitał mnie biały, na lekkim minusie świat.
P.S.
MISZCZ jeszcze piszę:)
P.S.
MISZCZ jeszcze piszę:)
wtorek, 23 października 2012
DDA
Zbliżała się się 14:30. Już wiadomo było, że nie przyjdzie. Czas zaczął inaczej odmierzać. Trzeba się przygotować psychicznie na wszystkie niespodzianki przede wszystkim niemiłe. Sympatycznie nie będzie. Do siedemnastej można zjeść obiad, odrobić lekcje, wyjść na dwór. Pobyć w innym świecie, tak bez problemów. Wieczorem wraca Pan i Władca. Zje zupę, rozchlapując ją na stole, jakieś pieczone mięso, ziemniaki, kapustę ze słoika, której nie znoszę. Potem się zacznie. Żale, pretensje, bełkot wypowiadany nienawistnym wzrokiem. Kulę się pod stołem, który ugina się pod ciężarem narąbanego ojca. Po raz kolejny jestem taka malutka, nic nie znacząca, ze złym wzrokiem, spojrzeniem, które skrywa wszystkie emocje. Córeczka tatusia, a może nie?! Czasami chciałabym być niewidoczna, stopić się w jeden wzór z bordowym, tureckim dywanem. Zobaczysz, kiedyś Ci pokażę. Kiedyś będę wielka i silna i każda Twoja uwaga, Twój komentarz spłynie po mnie jak po kaczce. Nie widzisz kim się stałam? To mnie się teraz boją, ode mnie uciekają. Jestem Tobą.
sobota, 20 października 2012
piątek, 19 października 2012
O placku prababci
O placku prababci
Dzisiaj upiekłam popisowe ciasto mojej
prababci Kasi. Jest to moje drugie ciasto drożdżowe, bo pierwsze
było tak twarde jak suchar. Dlatego ciasta drożdżowe omijałam
szerokim łukiem i nie kwapiłam się z ich pieczeniem naście lat.
Moja mama na święta piekła rolady drożdżowe z makiem. Hmmm
poezja....Ciasto drożdżowe domowej roboty, wypełnia smakiem i
aromatem cały dom. Kojarzy mi się z ciepłem, bliskością,
rodzinną atmosferą. Na prawdę warto po nie sięgnąć, by poczuć
tę magię. U mojej prababci to właśnie w kuchni toczyło się całe
życie towarzyskie. Biały kredens z szybkami z zielonkawego szkła,
duży piec kaflowy, kozetka, stół, w podłodze specjalna dziurka na
orzechy laskowe, które rozbijałam zwykle z młodszą siostrą, a na
ścianach haftowane makatki. Przy piecu, był drewniany pojemnik na
węgiel. Klimat tego miejsca było czuć już od progu, a prababcia,
którą odwiedzaliśmy regularnie zawsze szykowała placek drożdżowy
z kruszonką, którą uwielbiałam zlizywać, zdrapywać i byłam
głęboko nieszczęśliwa ,jeśli trafił mi się brzeg ciasta, na
którym tego smakołyku brakowało. Jeden placek nasza wszystkożerna
rodzina pochłaniała na miejscu, a drugie dostawaliśmy do domu. Do
tego wyłuskaną fasolę biały jaś, słoiki z ogórkami kiszonymi z
przykrywkami z grubego szkła i z gumowa uszczelką. Te kiszone
skarby znajdowały się u prababci w piwniczce, do której miałam
pewne obawy chodzić. Może brało się to z tego, że sufit był tam
niski, a może bałam się, że prababcia o mnie zapomni i mnie tam
zostawi:) Prababcia Kasia była maleńką osobą o niespożytej
energii. Kiedy byłyśmy małe, huśtała nas na swoich nogach.
Ostatnio spróbowałam tego wyczynu z rocznymi brzdącami i po chwili
moje członki zaczęły omdlewać. To chyba potrafią tylko
prababcie. Mój dzisiejszy placek upiekłam korzystając z
półwiecznej książki kucharskiej mojej babci, a potem mamy. Nie
upiększyłam go kruszonką, tylko dlatego, że wychowałam
„potwora”, który nie lubi pączków, drożdżówek, a wszelkie
lukry nagminnie każe sobie ściągać. Zobaczymy, co powie tym
razem? Oby podejście numer dwa było udane. Smacznego!
poniedziałek, 8 października 2012
Niebiańskie smaki prosto z ogrodu
Lato to
czas, kiedy chętniej w ciastach i deserach zaczynają królować
owoce. Kojarzone z lekkością i orzeźwieniem wypierają ciężkie
kremy i polewy. Ciasto do owocu jest tylko niewielkim dodatkiem,
który delikatnie spaja całą konstrukcję. Owoce cieszą oczy i
podniebienie. Dojrzałe truskawki są bogate w witaminę C, fosfor,
żelazo oraz antocyjany. Zawierają niewiele kalorii, a ich indeks
glikemiczny wynosi 25. Zbiory truskawek zaczynają się już na
początku czerwca, a kończą dopiero pod koniec sierpnia. Jest to
jeden z tych owoców, który ma zdecydowanie więcej zwolenników niż
przeciwników. Nieodzowny deser na długie, ciepłe letnie dni.
Idealnie komponuje się w towarzystwie ciasta biszkoptowego,
kruchego, galaretki, bitej śmietany a także czekolady. Owoc
niezwykle dekoracyjny, po który chętnie sięga większość
cukierników oraz piekarzy. Zmielone truskawki, to również idealne
połączenie w lekkich jogurtach i koktajlach, których nie powinno w
okresie letnim zabraknąć na naszych stołach. Wyśmienicie smakuje
jako mus. Delikatne drobinki owocu z powodzeniem łączą się z
galaretką i stanowią doskonałe uzupełnienie. Truskawki mają
słodko-kwaśny smak, który idealnie komponuje się z wieloma
deserami, ciastami, a także bywa mile widziany w postaci
orzeźwiających lodów. Truskawki cenione są nie tylko ze względu
na swój niepowtarzalny, soczysty aromat. Jest to produkt, który
świetnie smakuje w postaci konfitury, czyli marmolady, które to
nadzienie można łatwo wykorzystać przy pieczeniu pączków i
innych słodkości. Truskawki cieszę się również powodzeniem, ze
względu na łatwość ich magazynowania. Dzięki procesowi
zamrażania, można je przechowywać przez cały rok.Chętnie
wykorzystywanym przez cukierników i piekarzy warzywem jest rabarbar.
To niepozornie wyglądająca bylina o wielkich liściach i
ciemno-różowych ogonkach liściowych jest szczególnie ceniona za
swój kwaskowaty smak, który idealnie gasi pragnienie w letnie
upały. Ten wyjątkowy surowiec jest wykorzystywany przede wszystkim
podczas pieczenia placków drożdżowych i kołaczy. Rabarbar to
niewymagające warzywo, które zyskało sobie sympatię wielu
producentów wypieków. Bylina jest odporna na mrozy oraz susze.
Prawdopodobnie pochodzi z terenów południowej Syberii. Rabarbar
jest również używany jako dodatek to soków np. malinowego. Uważa
się, że wzmacnia jego smak. Na wielu polskich stołach można
spotkać kompot z rabarbaru. Coraz częściej używa się go do
produkcji lodów, które cenione są za swój niecodzienny smak.
Różowe ogonki rabarbaru oczyszcza się, zdejmując z nich
zewnętrzną, twardą skórkę. Pod nią kryje się soczyste,
chrupkie warzywo, które delikatnie posypane cukrem, puszcza sok. Maliny
mają cudownie intensywny, słodki smak, a wielu uważa je za
najlepsze ze wszystkich owoców. Maliny dobrze rosną w chłodnym i
wilgotnym klimacie. Najczęściej są sprzedawane ich różowe
odmiany, ale można również znaleźć czarne, żółte i złote
owoce. Są one istotnym składnikiem klasycznych deserów i idealnie
komponują się z innymi owocami. Maliny są dość łatwe w uprawie,
a ich owocami możemy cieszyć się od końca czerwca do września.
Maliny to bardzo delikatne owoce, które należy ze szczególną
uwagą myć. Pod strumieniem bieżącej wody rozpadają się na małe
drobinki. Mówi się, że najlepsze maliny do konsumpcji są w dniu
ich zbiorów.W
cukierni „U Zbyszka” w Knurowie również stawiają na
przygotowywanie swoich słodkości z naturalnych składników takich
jak: truskawki, rabarbar, jagody, wiśnie i czereśnie. Joanna
Taubert „Swoje owoce kupujemy od zaprzyjaźnionych dostawców, a
mniejsze partie tak jak teraz truskawki bezpośrednio od rolnika.
Bazujemy szczególnie na ciastach deserowych, natomiast deserów
lodowych, galaretek z owocami czy innych owocowych kompozycji można
skosztować w
kawiarni obok.” Cukiernia U Zbyszka podkreśla, że na rynku panuje
wyraźny trend na stosowanie naturalnych składników. Zimą, kiedy
owoców świeżych jest mniej do swoich wypieków używają owoców z
puszek jak: mandarynki, brzoskwinie i morele.Bardzo
smacznym owocem pochodzącym, aż z rejony Kaukazu jest czereśnia. W
Polsce można ją spotkać nawet i na pogórzu. Jej kuliste owoce,
mają czasami kształt małego soczystego serduszka. Czereśnie są
zwykle koloru czerwonego, ale znane i lubiane są również jej
czarne lub żółte odmiany. Ten owoc szczególnie został upodobany
przez szpaki, które często w okresie zbiorów rezydują na
drzewach. Nazwa czereśni pochodzi od starożytnego miasta w Turcji
Cerasus. Cukiernicy i piekarze chętnie sięgają po owoc czereśni
jako dodatek do swoich deserów. Za tymi owocami tęskni nasze
podniebienie w postaci przepysznych babeczek, tortów, sorbetów
czereśniowych, zapiekanych owoców w cieście francuskim, czy
półkruchym. Trudno tu o jakąkolwiek wstrzemięźliwość, gdy
chcemy się tymi owocami nacieszyć na cały rok. Nie mniej lubianą
jest kuzynka czereśni wiśnia. Kojarzona jest z przepięknymi,
kwitnącymi na różowo drzewami pod którymi w filmie Roba Marshalla
przechadza się tytułowa Geisha. Poeci jak William Shakespeare ,
Richard Lovelace, Edmund Spencer często porównywali usta do owocu
wiśni, który jest wyjątkowo ceniony za soczystą, ciemno-czerwoną
barwę. Odmiany uprawne wiśni dzielą się na szklanki, o soku
bezbarwnym oraz wiśnie sokowe o soku ciemnym, barwiącym. Owoce
wiśni doskonale smakują z ciastami drożdżowymi, czy półkruchymi.
Są niezwykle dekoracyjnym elementem przy wykańczaniu tortów. To
bez nich nie byłoby tortu szwarcwaldzkiego. Katarzyna
Komornicka z cukierni Hania w Gliwicach zachwala wyroby zakładu
„Nasze ciasta drożdżowe i kruche cieszą się wielkim
powodzeniem. Można spróbować również przepysznej tarty z
truskawkami”. Tarta rzeczywiście rozpływa się w ustach, a
pozostałe ciasta i ciasteczka kuszą swoimi barwami i świeżymi
owocami.Do
wyjątkowo wdzięcznych owoców należą jagody. Jest to owoc
rozpowszechniony na terenie Europy, Azji oraz Ameryki Północnej.
Jest wskaźnikiem kwaśnych gleb. Jagoda jest ceniona w
medycynie naturalnej jako środek działający przeciwbiegunkowo,
rozluźniający przy zaparciach, napar z jagód wykazuje działanie
przeciwgorączkowe. Jagody poprawiają ostrość widzenia . Zaleca
się ich jedzenie osobom narażonym na pylicę przede wszystkim
młynarzom, górnikom, kominiarzom. Nie można sobie wyobrazić lata
bez tych ciemnofioletowych owoców w postaci tradycyjnych
jagodzianek, lekkich ciast biszkoptowych czy fantastycznych lodów
jagodowych. Teraz pozostaje tylko czekać na owoce lata, które będą
nas zabierały w niebiański świat doznań smakowych.
Subskrybuj:
Posty (Atom)