wtorek, 12 grudnia 2023
Pomór
Jeszcze nigdy nie chorowałam w Mikołaja. Wirus ścina mnie z nóg. Boli mnie głowa, serce, węzły chłonne. Nie mogę oddychać przez katar. Dwa tygodnie do świąt. Znowu muszę zwolnić. Wiesz, to niesamowite jak szybko wszystko łapiesz- usłyszałam kiedyś. Trzeba się poddać i dać ponieść nieuchronnemu losowi. Widzę u Pani Prezes ten błysk w oku i ją rozumiem. Maluch przegląda stare wpisy na blogu. Wow mamo, ty codziennie pisałaś i gotowałaś. Niesamowite. Teraz często nie mam siły i ochoty na gotowanie. Przygotowania do świąt…czy zdążę, mam taką nadzieję. Pierniki, placek czeski, szuba, barszcz… mój mini zestaw.
poniedziałek, 27 listopada 2023
sobota, 4 listopada 2023
Ateny
Tatry darzę miłością wielką, ale w tym roku ominął nas wakacyjny punkt morze, dlatego kiełkowała w mojej głowie myśl dotycząca wyjazdu. Piwnooki z pewnością zapamięta Akropol, który mijaliśmy codziennie, a ja poraz pierwszy wylegiwałam się na plaży w listopadzie.
niedziela, 17 września 2023
W Grabinach
Popatrz, tu chodziliśmy na spacery, a tu robiliśmy ognisko. Kiedyś tu były pola... pokazuję synkowi moje ukochane miejsca z dzieciństwa. Zawsze z radością wracam do miejsc, gdzie spędzałyśmy wakacje. Tym razem chrzciny malutkiej Victorii były okazją do sentymentalnego powrotu.
niedziela, 27 sierpnia 2023
środa, 23 sierpnia 2023
Zmiany
Nigdy nie jest za późno na zmiany w swoim życiu, by mieć szansę na lepszą przyszłość. Namawiam D.P. na post przerywany, ten patrzy jak na wariatkę, ale zjada sycący jogurt na śniadanie, a potem makaron razowy z brokułem i parmezanem. Kolejny challange przed nami. „A jutro leczo zrobisz? Z kiełbasą do smaku...”- prosi.