wtorek, 14 sierpnia 2018

Fotel

Żarówka się przepaliła, spłuczka się zacina, sznurek spadł z żaluzji. Czy tylko ja zauważam te rzeczy?! Rzucam oskarżycielskim tonem w kierunku D.P. Porządkuję dom, wynoszę stare gazety, pościel, ubrania, buty, kartki w pudełkach... Po co trzymamy ten stary fotel? Może go naprawię- odpowiada małżonek. Po dwóch miesiącach, kiedy wchodzę do pokoju i potykam się o mebel moja cierpliwość się kończy. Sprawdzam w internecie, gdzie się mieści skład odpadów wielkogabarytowych i pakuję fotel do samochodu ze starym pojemnikiem na śmieci. Na koniec dorzucam zepsute żaluzje. Chłopaki pomagają mi wybrać nowy pojemnik z żółtą przykrywką, poręczny sekator, dywan i lampę lampion do pokoju Małego. Synuś zwija swój stary dywan z kolorowymi pacyfami. Mama wiesz, że to jest krzyż Nerona? Taką informację z lekcji religii przynosi do domu Mały. No pięknie! Kolejne satanistyczne symbole oglądam na Księży. Wśród nich jest i motyl. Jakoś przestaje mnie to dziwić...Planuję kolejne zadania dla  D.P. Przesadź mi tę różę i złocień jesienią. Ten wzdycha i mówi: Baby nie trzeba rozumieć, ją trzeba kochać...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz