sobota, 14 grudnia 2013

Chleb żytni ze słonecznikiem na zakwasie

Została zamknięta nasza ulubiona piekarnia. Niby nic wielkiego, ale zostaliśmy pozbawieni smacznego chleba. Zjeździłam wszystkie okoliczne piekarnie i doszłam do wniosku, że nikt nie piecze dobrego, ciemnego pieczywa. Najgorsze jest to, że mąki żytniej, czy orkiszowej jest w nich tyle, co kot napłakał. Postanowiłam, że zgłębię temat i upiekę chleb idealny.
Składniki:
1 kg mąki żytniej
600 ml wody
10 dag ziaren słonecznika
2 łyżeczki cukru
Na początku robimy zakwas. O tej samej porze przez trzy kolejne dni. Zakwas, czyli dzikie drożdże będą dojrzewały najlepiej w litrowym słoju. Pierwszego dnia do wyparzonego i suchego słoja wlewamy 50 ml wody i 50 dag mąki. Dokładnie mieszamy. Słój przykrywamy ściereczką i zostawiamy w ciepłym miejscu. Po dwudziestu czterech godzinach wlewamy 100 ml wody i 10 dag mąki oraz łyżeczkę cukru, dokładnie mieszamy. Czekamy kolejne dwadzieścia cztery godziny i powtarzamy procedurę 100 ml wody, 10 dag mąki, łyżeczkę cukru. Mieszamy. Po dwunastu godzinach zakwas jest gotowy. Do miski wlewamy 30 dag zakwasu, wlewamy 350 ml przegotowanej, chłodnej wody, wsypujemy mąkę oraz słonecznik. Zarabiamy i wkładamy do wyłożonej papierem do pieczenia keksówki. Ciasto powinno rosnąć od 3 do 24 godzin przykryte ściereczką. Po tym czasie chleb wkładamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy w 200 stopniach 50 minut. Smacznego!




piątek, 22 listopada 2013

Banana bread

Smakosze bananów z pewnością docenią to pachnące, słodkie i niezwykle pulchne ciasto. Banany są doskonałym zastrzykiem energii, pyszną przekąską. Zawierają sporo magnezu i potasu. Podobno kobiety, które pragną mieć syna, powinny wzbogacić swoje menu o ten owoc. Chleb bananowy jest niezwykle popularny w USA. Najważniejsze, by banany były mocno dojrzałe.
Składniki:
4 banany
30 dag mąki pszennej
pół szklanki cukru
pół kostki masła
80 ml maślanki
1 łyżeczka sody
pół łyżeczki soli
2 jajka
Banany obieramy i kroimy w maleńkie kawałki. Przesiewamy mąkę z proszkiem do pieczenia i solą. W drugiej misce ucieramy masło z cukrem. Dodajemy do masy maślanej jajka, następnie pokrojone banany i maślankę. Mieszamy. Do składników mokrych dosypujemy suche i delikatnie wszystko mieszamy. Ciasto przekładamy do foremki keksówki i wkładamy do nagrzanego piekarnika. Pieczemy w 180 stopniach około 45-50 minut. Smacznego!


czwartek, 21 listopada 2013

Racuchy drożdżowe

Drożdże piekarnicze są cenione ze względu na ogromne bogactwo witamin z grupy B oraz składników mineralnych takich jak selen, chrom. Ten ostatni pierwiastek zmniejsza łaknienia na słodycze. Drożdże są wykorzystywane w dermatologii i kosmetyce. Jako nastolatka często robiłam naturalne mikstury takie właśnie jak papka z drożdży i mleka, która miała za zadanie poprawić wygląd skóry twarzy. Siedziałyśmy z Olą z torebkami herbaty na powiekach, obłożone plasterkami ogórka zielonego lub inną naturalną maseczką i dyskutowałyśmy zawzięcie na temat kolegów z klasy ósmej, którzy kompletnie nie zwracali uwagi na swe młodsze koleżanki....:) Do zrobienia racuchów natchnęła mnie Tina, która znowu jest na diecie!:)
Składniki:
2,5 szklanki mąki
1,5 szklanki mleka
3 dag drożdży
2 łyżki cukru
2 jajka
sól
olej
W dużej misce kruszymy drożdże, zasypujemy cukrem i zalewamy letnim mlekiem.Mieszamy. Wbijamy rozbełtane jajka ze szczyptą soli oraz przesiewamy mąkę. Wszystkie składniki mieszamy np. ręką:) Miskę z ciastem przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na 40 minut. Na patelnię wlewamy około 1 centymetra oleju. Nakładamy małe porcje ciasta na gorący tłuszcz i pieczemy na złoty kolor. Temperatura oleju nie powinna być za wysoka, ponieważ ciasto dość szybko się nam przypali. Z podanej porcji składników wyszło 20 racuchów. Smacznego!




środa, 13 listopada 2013

Szarlotka na cynamonowym cieście

Gdyby Polska miała swój owocowy symbol narodowy, niewątpliwie byłoby to jabłko. Jest to jeden z pierwszych owoców w diecie małego dziecka. Podobno, by żyć długo i zdrowo wystarczy stosować się do starej zasady "drei mal Apfel"- trzy razy dziennie jabłko. Jabłko kusi barwą, zapachem, bogactwem smaków. Świetnie nadaje się do potraw pieczonych, smażonych oraz deserów. Pewnie dlatego w Raju Adam nie potrafił się mu oprzeć....Trine Hahnemann szefowa kuchni z Kopenhagii oraz promotorka zdrowego odżywiania się, namawia, by Europejczycy jedli to, co wydaje ich ziemia. Wówczas, będą się lepiej czuli, a i zyska na tym ich zdrowie.
Składniki:
3 szklanki mąki pszennej
2 jajka
kostka margaryny
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżeczki cynamonu
3/4 szklanki cukru
litrowy słój przesmażonych jabłek lub świeżych ok 2 kg.
Mąkę z proszkiem do pieczenia oraz cukrem i cynamonem wsypujemy do miski. Dodajemy całe jajka, margarynę i zagniatamy. 2/3 ciasta wykładamy na wysmarowaną tortownicę, którą wkładamy do lodówki. Pozostałą część do zamrażalki na około godzinę. Na wylepioną ciastem blachę wykładamy pokrojone w plasterki jabłka lub prażone. Na górę ścieramy na tarce resztę ciasta. Pieczemy 45 minut w temperaturze 180 stopni. Smacznego!


wtorek, 12 listopada 2013

Szpinak

Szpinak jest niezwykle cenionym warzywem ze względu na sporą zawartość żelaza oraz kwasu foliowego. Któż z nas nie chce sobie poprawić swoich wyników z hemoglobiny...Kilka lat temu zobaczyłam w sklepie warzywnym szpinak i poprosiłam o kilogram. Okazało się, że listki są tak lekkie, że sprzedawczyni musiała mój zakup spakować do dwóch sporych reklamówek. Pięknie prezentuje się na talerzu świeży szpinak. Niestety o tej porze roku musiałam zadowolić się mrożonym, ale i tak Mały wyjadł z garnka parę łyżek, które zostały mi z obiadu.
Składniki:
2 podwójne piersi z kurczaka
paczka mrożonego szpinaku
ser feta
3 ząbki czosnku
przyprawy
oliwa z oliwek
parę plasterków suszonych pomidorów w zalewie
Szpinak dusimy na niewielkiej ilości oleju, dodajemy czosnek wyciśnięty przez praskę, doprawiamy do smaku. Staramy się, by woda odparowała. Piersi myjemy, suszymy i delikatnie rozbijamy tłuczkiem. Na tak przygotowane plastry mięsa, kładziemy dwie, trzy łyżki szpinaku, pokruszony ser feta, plasterek pomidora i delikatnie zawijamy. Roladki układamy w naczyniu żaroodpornym i zapiekamy w temperaturze 200 stopni przez 30 minut. Smacznego!


czwartek, 7 listopada 2013

Zapiekanka ziemniaczana

Okazuje się, że Druga Połówka miewa czasami prozaiczne marzenia dotyczące mego menu. Ziemniaki. Kupiłem worek kartofli- usłyszałam. Kartofle stały sobie i czekały....Aż pewnego dnia przeczytałam, że jedzenie ziemniaków, zwłaszcza takich w mundurkach jest niezwykle zdrowe, a przede wszystkim pobudza pracę mózgu. Oj a ta praca czasami szwankuje jak oglądam zeszyty i "Mócha", a nawet "Bórza" się tam znajduje....
Składniki:
1 kg ziemniaków
20 dag boczku gotowanego
duża cebula
3 ogóreczki kiszone.
olej rzepakowy
przyprawy
Ziemniaki obieramy, myjemy i kroimy na spore talarki, podobnie ogórki kiszone. Cebulę w piórka, boczek w kostkę. Na dno sporego garnka z przykrywką wlewamy trochę oleju, wkładamy ziemniaki, a na to pozostałe składniki, solimy i pieprzymy do smaku. Dusimy na małym ogniu przez godzinę. Smacznego!




Słodka pomyłka

Uwielbiam czekoladę, która z prawdziwą czekoladą ma niewiele wspólnego. Jest to biała z chrupkami i orzeszkami. Potrafię zjeść całą, a potem nie wchodzę na wagę trzy dni, by sobie nie psuć humoru:) Dzięki pomyłce Tiny zostałam obdarowana białą czekoladą, ale w podarunku nie było nawet pół orzeszka. Co tu począć, z taką ilością białej słodyczy. Od czego jest internet! Znalazłam przepis na babeczki z białą czekoladą i wyszły. Miejscami bardzo brązowe, bo w czasie kiedy zamiast pilnować deseru, męczyłam Małego pytaniami do sprawdzianu z historii. Opłacało się moje użeranie, bo dostał 5+!:)
Składniki na 24 sztuki mini babeczek:
200 g białej czekolady
pół kostki masła
3 łyżki wody
pół szklanki cukru
1 szklanka mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 jajka
owoce np. czerwona i czarna porzeczka
150 g czekolady, rozpuścić z masłem, cukrem i wodą. Wystudzić. Do tej białej masy dodajemy całe jajka mieszamy łyżką, następnie przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia i 50 g pokrojonej czekolady- wszystko delikatnie łączymy. Wylewamy do naszej formy na babeczki i delikatnie wciskamy po parę kulek porzeczek np. 5-7 sztuk. Pieczemy w temperaturze 175 stopni około 15-18 minut. Smacznego!



piątek, 18 października 2013

Spaghetti

Jest to potrawa, którą jestem wstanie zrobić po długiej podróży, a za każdym razem Małemu ślinka cieknie. Warunek jest jeden. Ma być bez mięsa. Z mięsem spaghetti mu nie smakuje. W Grecji poznaliśmy włoskie małżeństwo z dwójką dzieciaków, które poczęstowało takim spaghetti Małego, a ten odmówił...Stracił okazję spróbowania tej potrawy z rąk Makaroniarzy:)
Składniki:
makaron spaghetti
puszka pomidorów
mały przecier pomidorowy
cebula
kilka ząbków czosnku
parmezan
bazylia
pieprz sól
olej
Pokrojoną w kostkę cebulę zeszklić na patelni, dodać posiekany czosnek, po chwili pomidory z puszki, przecier i przyprawy. Gotować jeszcze pięć minut na małym ogniu. Makaron ugotować wg. przepisu na opakowaniu. Na głęboki talerz wykładamy makaron, na to sos. Całość obficie posypujemy parmezanem oraz bazylią. Smacznego!


wtorek, 15 października 2013

Chińskie

Ostatnio z Drugą Połówką wspominałam czasy, kiedy na Wolności w Chorzowie powstała pierwsza restauracja i bar chiński. Fascynowała nas egzotyka, smaki potraw. Bogactwo warzyw połączone z mięsem. Potem zostaliśmy zalani chińszczyzną, ale do dnia dzisiejszego kiedy chcę zjeść coś smacznego, chętnie kieruję swe kroki w kierunku barów z chińszczyzną, których u nas i za granicą nie brakuje.
Składniki:
3 marchewki
2 białe części pora / cebula
Vegeta
pół paczki makaronu np. Lubella
2 piersi z kurczaka
olej
Marchewkę i pora kroimy w cienkie talarki. Przekładamy do rondelka z olejem, dodajemy jarzynkę do smaku. Dusimy na małym ogniu przez około pół godziny. Na patelnię wlewamy olej i smażymy pokrojone na małe kawałki mięso. Białko powinno się ściąć z dwóch stron. Mięsa nie smażymy zbyt długo, by się nie wysuszyło. Przekładamy do naszych warzyw. Makaron gotujemy w osolonej wodzie. Łączymy z mięsem i warzywami. Smacznego!







Knedle ze śliwkami

Ten smak chodził za mną od kilkunastu dni. Ilekroć w sklepie widziałam śliwki to myślałam o knedlach, które kojarzą mi się z dzieciństwem. Ból zęba ustąpił na tyle, że życie z powrotem nabrało smaków. Mały zjadł cztery spore knedle i uprosił Drugą Połówkę o piątą sztukę. 
Składniki:
1 kg ziemniaków
1/2 kg mąki pszennej
1 jajko
sól
masło
bułka tarta
śliwki
cukier
Ziemniaki obrać, ugotować i rozetrzeć. Przestudzone ziemniaki połączyć z mąką, dodać całe jajko. Zagnieść i uformować wałek. Odrywać niewielkie porcje ciasta. Na dłoni uformować placek, do którego wkładamy połówkę śliwki. Szczelnie zamykamy. Ciasto lepi się do dłoni. Knedle wkładamy na osolony wrzątek. Gotujemy na średnim ogniu przez 5-7 minut. Masło i bułkę tartą rumienimy na złoty kolor na patelni. Polewamy knedle i do smaku posypujemy cukrem. Smacznego!




sobota, 28 września 2013

Jabłkowe muffiny

Okazuje się, że programy kulinarne mają duży wpływ na domowe menu. Zmotywowały mnie do tego stopnia, że zapragnęłam spróbować domowej roboty muffinów, których do tej pory nigdy nie robiłam. Z bijącym sercem, ale i z nadzieją przygotowałam składniki. Niestety okazało się, że mam tylko jedno jajko w domu, brakuje mi foremki na muffiny, ale dzisiaj kupiłam i jedno i drugie. Mimo to postanowiłam upiec na próbę parę sztuk. Z połowy porcji składników wyszło 11 babeczek, ale nie polecam takiej ilości. Znikają nim się człowiek obejrzy. Dobrze, że z góry zaznaczyłam po ile na głowę. Mały miał ochotę zjeść wszystkie...
Składniki na około 22 muffiny:
2 jajka
1 szklanka mleka
pół szklanki oleju
2 szklanki mąki
3/4 szklanki cukru pudru
2 łyżeczki proszki do pieczenia
2 jabłka
1 łyżeczka cynamonu
laska wanilii
Składniki suche mieszamy w jednej misce. Z kolei mokre miksujemy w drugiej. Do składników mokrych dodajemy starte na grubej tarce jabłka, nasionka laski wanilii. Przesiewamy do składników mokrych suche, mieszamy wszystko łyżką i wykładamy do foremek. Muffiny pieczemy około 20 minut w temperaturze 190-200 stopni. Smacznego!


Oto moje muffiny w nowej, silikonowej foremce. Wyszły cudownie pachnące i pulchne....





piątek, 27 września 2013

Symbol Walii

Por jest jednym z symboli narodowych Walii. To aromatyczne warzywo z rodziny czosnkowatych. Zawiera fosfor, wapń, trochę witaminy C oraz B.Chętnie uprawiany w Polsce. Niektóre odmiany bardzo dobrze znoszą niskie temperatury, nawet sięgające - 15 stopni. Sałatka stanowi doskonały dodatek do dań mięsnych.
Składniki:
2 pory
5 jajek ugotowanych na twardo
3 łyżki majonezu
sól
2 jabłka
Odcinamy ciemnozieloną część pora. Zostawiamy tylko białą. Ściągamy jedną warstwę, a pozostałą część drobno szatkujemy. Do pora dodajemy drobno pokrojone  jajka na twardo, jabłka, majonez, a całość solimy do smaku. Smacznego!


wtorek, 24 września 2013

Niecodzienne połączenie

Czy to aby jadalne? Owszem bardzo smaczne. Przekonywałam każdego, wymieniając listę składników w mojej ostatniej sałatce. Niestety, gdyby nie matka bliźniaków przyszłoby mi ją zjeść samotnie. To połączenie znajdzie zwolenników wśród smakoszy dań mięsno-owocowych, owocowo-warzywnych.. Jako, że ja do takich należę i schabowe grubo smaruję żurawiną, to zjadłam ją z apetytem. Druga Połówka, oblizał łyżkę i powiedział zdecydowanie „NIE”:)
Składniki:
pół paczki makaronu muszelki
puszka mandarynek
słoik selera, może być z dodatkiem ananasa
opakowanie płatków migdałowych
1 łyżeczka cukru waniliowego
2 łyżki majonezu

Makaron gotujemy, przelewamy zimną wodą. Dodajemy odcedzony seler, mandarynki, płatki migdałowe, majonez, cukier waniliowy do smaku. Smacznego!


Placuszki waniliowe

Co będzie jutro na obiad? Zapytała Druga Połówka o 23 wieczorem. Może naleśniki- odpowiedziałam, udając się na spoczynek. Objedzona po weekendzie u Koziołków i teściowej, nie miałam apetytu na mięsne dania. Ostatnio odkryłam, że naleśniki smakują świetnie z czekoladą deserową. Wystarczą trzy kostki na naleśnik. Nawet teraz oblizuję się w myślach.:) Stanęło jednak na tym, że zamiast pysznych naleśników powstały smakowite placuszki waniliowe.
Składniki:
3 serki waniliowe np. Danio
13 dkg sera białego tłustego
około 1 szklanki mąki
1 jajko
olej do smażenia

Serki, jajko, ser biały miksujemy na gładką masę. Stopniowo dodajemy mąkę. Na początek 3/4 szklanki, a jeśli ciasto będzie za rzadkie, to dosypujemy resztę. Masę wykładamy łyżką na rozgrzaną patelnię z niewielką ilością tłuszczu. Przyklepujemy nieco, by uformować niewielki placuszek. Ciasto szybko się rumieni i ma ciemniejszą powierzchnię niż naleśnik. Z podanej ilości składników wyszło 7 placuszków. Smacznego!


wtorek, 17 września 2013

Węgierskie gołąbki

Nadal pozostaję w paprykowym nastroju. Mały i Druga Połówka bardzo lubią tę potrawę. Jest to zdecydowanie szybsza w przygotowaniu wersja naszych tradycyjnych gołąbków, a robi duże wrażenie. Papryka to bogactwo witaminy C oraz B. Jest nazywana witaminową rekordzistką. Jej wyrazisty smak sprawia, że jest szczególnie lubiana przez mężczyzn. Papryka przyspiesza trawienie, zmniejsza łaknienie. W czasie obróbki termicznej traci o wiele mniej cennych składników niż jakiekolwiek inne warzywo. Papryka dotarła do Europy z Ameryki w XV wieku. Na początku traktowano ją jako ozdobny krzew, a nawet obawiano się, że jest trująca. W kuchni zagościła dopiero trzy wieki później. To warzywo upodobali sobie szczególnie Węgrzy, którzy rozsławili paprykę poprzez takie potrawy jak leczo oraz gulasz.
Składniki na węgierskie gołąbki:
6 sztuk jasnej papryki
2 opakowania pełnoziarnistego ryżu Uncle Ben's
pół kilograma mięsa mielonego
przyprawy: pieprz, sól, papryka
Mięso dusimy w rondlu z przyprawami. Ryż gotujemy wg. czasu podanego na opakowaniu. Gdy składniki przestygną łączymy je i dodajemy do smaku przyprawy. Nakładamy do umytych i wydrążonych z gniazd nasiennych papryk. Paprykę dusimy w rondlu co najmniej godzinę, aż nabierze miękkości. Paprykę można podać z sosem pomidorowym. Smacznego!



Powrót..

W powietrzu powoli unosi się zapach jesieni. Budzą mnie zimne poranki, a żegna wieczorny chłód. Codziennie sprawdzam prognozę pogody dla Katowic i Gliwic. Do końca tygodnia, czeka nas poranna wyprawa z Maluchem. Jakoś udaje nam się wszystko pogodzić. Może posiłki straciły na atrakcyjności, bo brakuje tego czasu na przemyślenie, dopieszczenie potrawy, ale Mały i Druga Połówka polubili gotowanie! Parę tygodni temu gościliśmy mojego ojca. Okazało się, że on również czasami pichci. Tak zasłuchałam się w tej opowieści, że aż moje kubki smakowe zaczęły marzyć o mini kolbach kukurydzy, które pozostają twarde daleko bardziej niż mięso, zielonej fasolce, o mięsistych bakłażanach, że sama postanowiłam przyrządzić podobną zupę.
Składniki:
pół laski węgierskiej kiełbasy
5 sztuk jasnej papryki
3 marchewki
spora garść żółtej fasoli
puszka pomidorów
1 mały przecier pomidorowy
paczka parówek
1 cebula
ziemniaki
Obraną marchew, kiełbasę kroimy na talarki. Końcówki fasolki odkrawamy i następnie strąki dzielimy na mniejsze kawałeczki. Cebulę w kostkę, paprykę w słupki. Wszystkie składniki wrzucamy do garnka. Zalewamy wodą, dodajemy pomidory z puszki. Całość gotujemy godzinę. Kiełbasa powinna puścić wszystkie aromaty, a warzywa stać się miękkie. Dziesięć minut przed końcem dodajemy mały przecier pomidorowy oraz pokrojone w talarki parówki. Zupę można podać z ziemniakami. Smacznego.




sobota, 6 lipca 2013

Truskawki w piance na cieście.

Kiedy dostanę kawałek ciasta- zapytał Mały. Za godzinę, musi wystygnąć. Dobrze, to od razu dwa. A co jeśli ci nie będzie smakowało? Twoje ciasta zawsze mi smakują- odpowiedział bardzo przekonująco:) Przepis dostałam parę lat temu od cioci Eli. Jednak do tej pory jadłam to ciasto ze śliwkami. W lipcu śliwki ze świecą szukać. Postanowiłam użyć truskawek, które jeszcze można kupić. Zmniejszyłam porcje cukru o połowę, a i tak ciasto wyszło słodkie. Mały zjadł 2 i pół kawałka- łakomczuch.
Składniki:
3 szklanki mąki
1 margaryna
5 żółtek
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
1/4 szklanki cukru
białka na pianę + pół szklanki cukru
owoce: truskawki, śliwki ok. pół kilograma
Margarynę z żółtkami i 1/4 szklanki cukru miksujemy na gładką masę. Następnie dodajemy mąkę z proszkiem do pieczenia. Tutaj mikser się zbuntował i ciasto zagniotłam dłonią. Oderwałam z całości spory kawał na "szarpaną posypkę" i umieściłam w zamrażalniku. Wyłożyłam ciasto do blaszki z pergaminem i włożyłam do piekarnika nagrzanego do temperatury 180 stopni. Zapiekłam 15 minut. W tym czasie przygotowałam truskawki, które pokroiłam na połówki.. Po minutach, kiedy ciasto się zapiekło, ubiłam białka z cukrem na sztywno, wyłożyłam je na ciasto i na wierz poukładałam połówki truskawek. Z zamrażalnika wyciągnęłam mój kawałek ciasta i palcami odrywałam małe porcje, tak by równomiernie pokryły całą blaszkę. Całość zapiekłam przez kolejne 35 minut. Smacznego!







sobota, 29 czerwca 2013

Murzynek

To ciasto nie potrzebuje rekomendacji. Proste, słodkie, wilgotne, wokół którego unosi się zapach kakao. Mały je uwielbia i zwykle nie poprzestaje na jednym kawałku. Idealne na sobotnie popołudnie, czy na niedzielny poranek, bo potem niestety nie ma nawet okruszka...:) Można je podać z konfiturą śliwkową, lodami bądź bitą śmietaną. Rozpływa się w ustach za każdym razem. Smacznego!
Składniki:
kostka margaryny np. z murzynkiem
3 łyżki ciemnego kakao np. z wiatraczkiem
1 szklanka cukru
2 paski gorzkiej czekolady
7 łyżek wody
1,5 szklanki mąki pszennej
4 jajka
2 łyżeczki proszku do pieczenia
posypka np. zmielone migdały, orzechy...
Margarynę z wodą, cukrem i kakao wkładamy do rondelka, cały czas mieszamy, gdy składniki zaczną bulgotać, gotujemy na wolnym ogniu przez 5 minut. Pod koniec można dodać 2 paski gorzkiej czekolady, ale nie jest to konieczne. Masę studzimy i odlewamy z całości pół szklanki na polewę. Tak wystudzoną masę miksujemy z przesianą mąką z proszkiem do pieczenia, 4 żółtkami, na koniec ubijamy pianę z białek i wszystko delikatnie łączymy łyżką. Wylewamy na małą tortownicę lub blachę keksówkę wyłożoną papierem do pieczenia. Pieczemy około 40 minut w nagrzanym piekarniku o temperaturze 180 stopni. Sprawdzamy patyczkiem, jeśli ciasto nam się nie lepi, wykładamy do wystudzenia. Na wystudzone ciasto wylewamy naszą polewę. Jeśli zdążyła stwardnieć  na moment umieszczamy szklankę w miseczce z gorącą wodą. Ciasto można posypać np. zmielonymi migdałami.


środa, 26 czerwca 2013

Tagliatelle z cukinią, bakłażanem i pomidorami

Im mniej składników, tym większa radość z przygotowywania potrawy. To danie nawiązuje do tradycji kuchni włoskiej. Pachnące, zdrowe, a przy tym sycące zachwyci podniebienia domowników. Taki minimalizm wymaga doskonałości- makaron nie może być rozgotowany, a warzywa powinny zachować swój kształt, a nie stać się bezkształtną papką. Zatem do dzieła!
Składniki:
1 bakłażan
2 cukinie
puszka pokrojonych pomidorów
3 ząbki czosnku
oliwa z oliwek
tagliatelle
przyprawy
Warzywa myjemy. Cukinie kroimy w talarki, bakłażana w kostkę, czosnek siekamy drobno. Tak przygotowane składniki wrzucamy do głębokiej patelni z niewielką ilością oliwy. Dusimy na wolnym ogniu 15-20 minut. Cukinia powinna się nam zeszklić, a skórka od bakłażana stać się mięsista. Pod koniec duszenia dodajemy pomidory w puszce oraz doprawiamy przyprawami: pieprzem, solą, bazylią... W trakcie duszenia nastawiamy wodę na makaron. Gotujemy wg. przepisu na opakowaniu. Potrawę można udekorować świeżymi pomidorkami i bazylią. Smacznego!


sobota, 22 czerwca 2013

Panna cotta

Obok tiramisu deser panna cotta należy do klasyków kuchni włoskiej. Prawdopodobnie pochodzi z północnej części Włoch. Obecnie jest chętnie przyrządzany przez wielu szefów kuchni. Panna cotta z języka włoskiego to gotowana śmietanka. Jest w tym sporo prawdy, bo to jeden z kilku składników tego boskiego deseru. Panna cotta zwykle jest podawana ze świeżymi owocami: borówkami, truskawkami, czekoladą oraz orzechami, a także ze słodkimi sosami. Na prawdę warto zamknąć oczy i delektując się wyrafinowaną słodyczą, przenieść się na chwilę do Włoch.
składniki na 4 porcje:
200 ml 30% śmietanki
200 ml mleka 3,2 %
3 łyżeczki żelatyny
4 łyżki cukru
1 łyżeczka aromatu waniliowego
2 łyżki cukru waniliowego
składniki na sos truskawkowy:
20 dkg truskawek
2 łyżki cukru
Żelatynę zalewamy dwiema łyżkami zimnej wody, odstawiamy. Następnie do rondelka wlewamy: śmietankę, mleko, cukier. Mieszamy i zagotowujemy. Odstawiamy na bok. Dodajemy aromat waniliowy i żelatynę. Energicznie mieszamy dwie minuty tak, by żelatyna się nam rozpuściła.  Wlewamy do filiżanek do kawy. Wystudzony deser chowamy do lodówki, najlepiej na całą noc. By wyjąć panna cottę z naczynia, wystarczy zanurzyć filiżankę w miseczce z gorącą wodą na dwie, trzy sekundy. Uwaga, bo to śliska sztuka:). Sos truskawkowy przygotowujemy ze świeżych owoców, które miksujemy, dodajemy cukier do smaku i całość zagotowujemy. Jeśli polejemy deser zbyt gorącym sosem, zacznie się nam topić. Smacznego!



czwartek, 20 czerwca 2013

Na upały tylko CHŁODNIK !

Wiadomo, że kiedy z nieba leje się skwar, apetyt na tradycyjne posiłki drastycznie spada. Zagorzałą fanką chłodnika jest matka bliźniaków. Pamiętam, że latem to jej ulubiona zupa, którą chętnie jada w restauracjach. W Bułgarii gospodynie podają dania obiadowe w temperaturze letniej, a na Podlasiu jada się zupy owocowe. Moja druga połówka spędzała tam wakacje za dziecka i kategorycznie odmawiała jedzenia " kompotu z makaronem":)). Dzisiaj postanowiłam, że to los zadecyduje o moim obiadowym menu i jeśli w sklepie kupię rzodkiewki, to na obiad będziemy się raczyli chłodnikiem. Chłodnik wyszedł jak marzenie i jak tak dalej pójdzie, to moja druga połówka nie będzie chciała ze mną wychodzić na jedzenie!
Składniki:
opakowanie jogurtu greckiego light np. Zott
opakowanie śmietany 18% np. Zott
maślanki pół litra
2 ogórki zielone
pęczek rzodkiewek
pęczek koperku
pęczek szczypiorku
sól
3 ząbki czosnku
4 jajka na twardo
Wszystkie warzywa i zioła myjemy. Ogórki obieramy, ścieramy na tarce o grubych oczkach, odlewamy nadmiar wody. Rzodkiewki kroimy w słupki. Szczypior i koper siekamy drobno. Czosnek przeciskamy przez  praskę. Dodajemy jogurt, maślankę i śmietanę oraz sól do smaku. Całość mieszamy. Na spód miseczki lub talerza układamy połówkę pokrojonego na mniejsze kawałki jajka. Wlewamy chłodnik i układamy ćwiartki jajka. Smacznego!


wtorek, 18 czerwca 2013

Orzeźwiająca sałatka

Uff jak gorąco....Mogłabym śmiało zacytować wiersz Tuwima "Lokomotywa" Z dnia na dzień zrobiło baardzo gorąco. Egzystencja i wszelkie działanie ogranicza się u mnie do godzin porannych lub wieczornych.  Pozostały czas zajmuje sjesta. Na szczęście nikt nie ma nic przeciwko:) Rano kupiłam we wsi dwa kilogramy truskawek. Część zjadłam, ale sporo zamroziłam. Pochwaliłam się drugiej połówce i dokupiłam dla niego extra kilogram. Parę dni temu babcia wróciła z Niemiec. Wszystko zalane. Osiemdziesięciolatka zbulwersowana ceną 7 euro za kilogram truskawek. Wow! Na wsi po 5 zł, a i tak mama Julki, skomentowała, że cena jak po zbóju. Wczoraj zmobilizowałam się do zrobienia sałatki. Mały powiedział, że to jego ulubiona:) Za co dostał sporą porcję:) Polecam ją osobom, które w te upały łakną chłodu i orzeźwienia. Smacznego!
Składniki:
2 ogórki zielone
pęczek koperku
mały garnek młodych ziemniaków
2 ząbki czosnku
pół opakowania jogurtu naturalnego  np. Danone Activia
2 łyżeczki majonezu- dałam Kielecki
sól
Ziemniaki gotujemy w osolonej wodzie, studzimy. Ogórki obieramy i kroimy w większą kostkę. Koperek płuczemy w wodzie i wycieramy papierowym . Następnie drobno siekamy. Pół opakowania jogurtu dokładnie mieszamy z dwiema łyżeczkami majonezu i czosnkiem wyciśniętym przez praskę. Powstały sos solimy do smaku. Zalewamy nasze ogórki z koperkiem. Wystudzone kartofelki siekamy w kostkę i łączymy z pozostałymi składnikami. Sałatka ta może być pysznym dodatkiem do schabowego, albo do karczku z grilla:) Polecam!



czwartek, 30 maja 2013

Placek drożdżowy teściowej

O teściowych krążą kawały, legendy. Ja na swoją nie mogę narzekać. Dostaję od niej więcej niż mogłabym chcieć. Nie zdarzyło mi się wrócić od niej z pustymi rękami. Jak nie pomidorki, to owoce z ogródka lub zamrożone, poporcjowany karp, królik, dżemiki jabłkowe własnej produkcji, soczyste korniszony czy grzybki marynowane, ogórki zaprawione na zupę...Na wiosnę bukiet konwalii lub tulipanów. Z nad morza przywozi nam wędzone rybki, które uwielbiamy, a z gór oscypki z żurawiną. Na niedzielny obiad przyrządza nasze ulubione potrawy. Nie gniewa się, że Mały nie ma apetytu np. na kapustkę, skoro lubi pomidorki. Nazywa go królewiczem:). Nigdy się nie zdarzyło, by zwróciła nam uwagę, że Mały źle się zachowuje, nie wtrącała się w jego wychowywanie. Była pierwszą osobą z rodziny, która zobaczyła go  po urodzeniu i pamiętam, że powiedziała "ma takie inteligentne spojrzenie":)....Podziwiam ją za wiele rzeczy. Mam nadzieję, że ja będę potrafiła być równie dobrą teściową:)  Teściowa od kilku miesięcy piecze placek drożdżowy. Jest to ciasto zdrowe, pulchne, soczyste. Zwykle przyrządza je z owocami, ale słyszałam, że pysznie wyszło z twarogiem. Dzisiaj postanowiłam wypróbować jej przepis. Mały i druga połówka pewnie oblizują się w myślach. Jako owocowy element użyłam powideł śliwkowych z czekoladą i kakao, które zrobiłam w ubiegłym roku. W tym roku postaram się poszerzyć moją produkcję, bo powidła za szybko znikają z otwartego słoika:)
Składniki na drożdżówkę:
3 szklanki mąki pszennej
2 całe jajka
3/4 szklanki mleka
pół szklanki cukru
pół kostki świeżych drożdży ok 2,5 dkg
3 łyżeczki śmietany 18%
3-4 łyżki oleju
powidła, owoce
Mleko podgrzewamy, by było ciepłe, ale nie gorące. Drożdże z jedną łyżeczką cukru, jedną łyżeczką mąki i 1/4 szklanki mleka dokładnie mieszamy w miseczce, przykrywamy papierem i zostawiamy do wyrośnięcia. W tym czasie do miski przesiewamy mąkę, dodajemy cukier, jajka, letnie mleko, śmietanę, olej. Wlewamy wyrośnięte drożdże. Zarabiamy, by składniki się połączyły i zostawiamy przykryte ściereczką na pół godziny do wyrośnięcia w ciepłym miejscu lub pod pierzyną:) Po upływie tego czasu, wyrośnięte ciasto, ale nie całe wykładamy do wyłożonej papierem blaszki keksówki, nakładamy nasze powidła lub owoce i przykrywamy resztą ciasta. Tak przygotowane ciasto zostawiamy przykryte ściereczką na dwadzieścia minut. Powinno pięknie wyrosnąć. Pieczemy 35-40 minut, w piekarniku o temperaturze 180 stopni. Smacznego!





poniedziałek, 20 maja 2013

Czas na młodą kapustę

Smaczne, lekkostrawne, pożywne. Takiej rekomendacji nie powstydziłaby się żadna potrawa. Nigdy wcześniej, ani później kapusta nie jest tak soczysta, świeża i chrupiąca jak właśnie w maju. To samo zdrowie i wiosna na talerzu. Mały pomimo, że nie lubi jabłek i owoców w surówkach, czy sałatkach, tym razem doprasza się o dokładkę. Druga połówka nie wspomina nic, że zielone jedzą kozy....:) Cieszę się, że świeże surówki na stołach moich bliskich królują od dawna. To samo zdrowie i kopalnia witamin. Smacznego!
Składniki:
pół główki młodej kapusty
2 marchewki
1 ogórek zielony
1 jabłko
sok z połówki cytryny
5 łyżek oleju np. Kujawskiego
pieprz, sól
szczypta kwasku cytrynowego
1 łyżeczka cukru
Kapustę drobno szatkujemy. Marchewki, ogórek, jabłko myjemy , obieramy i ścieramy na grubej tarce. Dodajemy olej i pozostałe przyprawy do smaku. Surówkę powinno się przygotować co najmniej godzinę przed podaniem, wówczas wszystkie smaki i aromaty się dokładnie połączą, a kapusta będzie chrupiąca.






czwartek, 16 maja 2013

Racuchy

"Lepiej grzeszyć, a potem żałować, niż żałować, że się nie grzeszyło". Tak właśnie jest z racuchami. Uwielbiam smak smażonego, puszystego, słodkiego ciasta. Na jednym nie sposób poprzestać. Dzwonek zaczyna dźwięczeć po konsumpcji piątego. Nie sposób się oprzeć temu niewyszukanemu, a jakże smacznemu daniu. Zatem zapraszam do słodkiego, letniego grzeszenia.:)
Składniki:
Maślanka np. Mrągowska
2 jajka
35 dkg mąki pszennej
1 cukier waniliowy
5 łyżek cukru
1 łyżeczka sody
olej do smażenia
Łyżkę, dwie oleju wlewamy na patelnię. W tym czasie pół litra maślanki, z jajami, mąką, cukrem i sodą dokładnie miksujemy. Ciasto powinno być dość gęste. Można dodać mąkę, gdy jest zbyt lejące. Wlewamy małe porcje ciasta na rozgrzany na patelni tłuszcz, najlepiej tak, by nam wyszły dwa, trzy placuszki. Gdy racuszki zarumienią się z jednej strony, wówczas przewracamy je na drugą. Po dwóch minutach możemy się nimi zajadać. Wyśmienicie smakują z malinowym dżemem babci Poli:) Smacznego!


czwartek, 9 maja 2013

Tarta, tartaletka z kremem custard

Ojczyzną tego obłędnego ciasta jest Francja, gdzie już w średniowieczu znane były słodkie i słone wersje tego deseru. Letnią porą Mały i ja nie potrafimy oprzeć się tartaletkom, które kuszą świeżymi owocami, orzeźwiającymi kremami, pachnącymi budyniami i innymi smakowitymi dodatkami. Zdecydowanie wolę te bardziej kwaskowate niż słodkie, bo przecież w owocach nie brakuje cukru- fruktozy. Do przyrządzania tarty możemy użyć ciasta: drożdżowego, kruchego, bądź francuskiego. Przepis znalazłam na stronie francuskiej. Jako, że ten język jest mi zupełnie obcy, przepis wrzuciłam do tłumacza. Szczególnie utkwiło mi w pamięci zdanie: "Popikać widelcem":) Smacznego!
Składniki na ciasto:
20 dkg mąki
10 dkg zimnego masła
8 dkg cukru pudru
szczypta soli
jedno jajko
Składniki na krem Custard:
pół litra mleka
3 żółtka
10 dkg cukru cukru pudru
5 dkg mąki pszennej
5 dkg masła
1 łyżka soku z cytryny
Wszystkie składniki na ciasto szybko zagniatamy i wkładamy do lodówki na około godzinę. Nagrzewamy piekarnik do temperatury 180 stopni. Ciasto wykładamy do formy  i spód nakłuwamy widelcem. Pieczemy 20 minut. Upieczone, wyciągamy do ostygnięcia. Krem zaczynamy przygotowywać, gdy ciasto jest przestudzone. Żółtka z cukrem i mąką miksujemy w połowie odlanej szklanki mleka. Resztę mleka zagotować. Do gotującego wlać zmiksowane składniki i cały czas mieszać, dopóki całość nie zacznie bulgotać. Gotować tak przez jedną minutę po czym zdjąć z kuchenki. Do kremu dodać masło  i wymieszać. By dodać mu charakteru można wycisnąć trochę cytryny lub szczyptę cynamonu, kardamonu....Ciepły krem wylewamy na nasze spody i dekorujemy owocami.




środa, 8 maja 2013

Szparagi- majowy afrodyzjak

Nastał słoneczny maj, a z nim ciepłe burze i sezon na szparagi. To propozycja na lekki obiad, kiedy chcemy pozbyć się zapasu tłuszczyku po długiej zimie. Oczywiście poranne bieganie, czy jazda na rowerze pomogą nam spalić dodatkowe kalorie, ale czasami nawet pięć kroków z łóżka, to wyczyn ekstremalny. Nie pozostaje nic innego, tylko nasycić swoje doznania smakowe tym apetycznym daniem. Szparagi uważane są za afrodyzjak, który pobudza zapędy miłosne. Były jadane przez faraonów w starożytnym Egipcie oraz przez cesarzy w starożytnym Rzymie. Do Polski dotarły stosunkowo późno, bo dopiero w XVIII wieku, ale szybko znalazły uznanie wśród szlachty.
Składniki:
paczka szparagów
podwójna pierś z kurczaka
duża mozarella
duży pomidor lub dwa
sól, pieprz
świeża bazylia
oliwa z oliwek
Szparagi myjemy i odłamujemy zdrewniałą końcówkę. Obieramy 2/3 długości obieraczką do warzyw. Zalewamy wodą, solimy i gotujemy około 10 minut. Po tym czasie wylewamy wrzątek. Szparagi można zahartować zimną wodą.  Nagrzewamy piekarnik do temperatury 200 stopni. W tym czasie, myjemy pierś, wycieramy papierowym ręcznikiem i każdą kroimy na mniejsze kotlety. Z jednej dużej powinny wyjść trzy. Tak przygotowane mięso wkładamy do naczynia żaroodpornego, na którego spód wlewamy dwie łyżki oliwy z oliwek. Pieprzymy, solimy i wkładamy na 10 minut do nagrzanego piekarnika. Po tym czasie na górę układamy mozarellę oraz pomidora. Danie zapiekamy jeszcze pięć minut. Przed podaniem można pomidorki posypać świeżą, aromatyczną bazylią. Smacznego!




wtorek, 30 kwietnia 2013

Wiersz o wiośnie

Klipa ma wolne od szkoły. Gra ze swoją drużyną mecze i jeździ na zawody. Oczywiście jest zachwycony, a kiedy proszę, by odrobił lekcje, to moje nagabywanie trwa dłużej niż te parę śmiesznych ćwiczeń. Ułożyłeś ten wiersz?- zapytałam. Jaki wiersz? O wiośnie- odpowiedziałam. Ja poetą nie jestem, nic nie będę pisał!- odparł.  Wiesz, ale pisanie wierszy, nie polega na tworzeniu rymów, możesz napisać, to co czujesz, z czym Ci się wiosna kojarzy, co się wtedy na świecie dzieje- zachęcałam wytrwale. Zobacz na tej następnej stronie, nie ma ani jednego rymu, a i to jest wiersz. No dobra spróbuję- jak powiedział, tak zrobił i napisał swój pierwszy w życiu wiersz.

Przyszła wiosna z nią bociany z dalekiej Afryki
Pełno pszczół zaczęło swój taniec wokół kwiatów
Kwitną tulipany
Chcą powitać Wiosnę, królową wszystkich kwiatów

Żeberka cielęce w sosie własnym

Cielęcina to delikatne mięso, które prawie w ogóle nie zawiera tłuszczu. Mocno poprzerastane o delikatnie różowym kolorze. Ma charakterystyczny smak i aromat. Mięso to powinno się kroić wzdłuż włókien. Cielęcinę przyprawia się pod koniec duszenia, by nie straciła swego zapachu. Jedzenie potraw z cielęciny zalecane jest osobom z nadciśnieniem , wysokim cholesterolem, a także młodszym dzieciom. Pyszną cielęcinę i inne pachnące wyroby wędliniarskie można kupić u Widenki w Ornontowicach. Mały lubi tam jeździć, bo każde dziecko dostaje tam parówę, a i mnie kiedyś przy okazji większych zakupów trafiła się ekstra metka, salceson, czy pasztet. Nie wiem dlaczego, ale mnie zapach tych parówek kojarzy się z cynamonem. Czasami kusi mnie zapytać, czy nie dodają tej właśnie przyprawy do aromatyzowania parówek:)
Składniki:
płat żeberek cielęcych
1 cebula
lubczyk
3 ziarenka ziela angielskiego
pieprz, sól
3 łyżki 18% śmietany
olej
Żeberka myjemy, suszymy papierowym ręcznikiem i kroimy na mniejsze porcje, tak by w każdym kawałku były dwie lub trzy kostki. Umieszczamy w rondlu na rozgrzanym tłuszczu i dusimy dobre dwie godziny. Pół godziny przed końcem solimy, pieprzymy, dodajemy pokrojoną w piórka cebulę, lubczyk, ziele angielskie. Śmietanę rozmieszaną z niewielką ilością wody, wlewamy, gdy potrawa jest na ukończeniu. Dusimy jeszcze pięć minut. Żeberka są gotowe do podania. Smacznego!


poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Kobieta

Jaki jest ideał kobiecości? Pewnie dla każdego inny. Pink udowadnia, że kobieta wcale nie musi być klasycznie piękna, wiotka jak trzcina. To silna baba, z którą nie warto zadzierać, a jednak ma to coś, co przykuwa uwagę do końca teledysku. Przypomina wojowniczkę, która potrzebuje ciągłej rywalizacji, by dowieść, że nie jest o milimetr słabsza od mężczyzny. Jej muskularne ciało jest doskonałą przeciwwagą dla tancerza. Pink nie jest tutaj bierna. Zapiera dech swym tańcem, jego siłą. Pokazuje, że można być piękną i seksowną w rozmiarze L.
http://www.youtube.com/watch?v=yTCDVfMz15M

piątek, 26 kwietnia 2013

Placek z brzoskwiniami

Ciasto jest niezwykle proste, a przy tym smaczne. Owocowe połączenie sprawia, że możemy rozkoszować się smakiem lata o dowolnej porze roku. Idealna przekąska do popołudniowej kawy, czy herbaty. Do tej pory placek robiłam z jabłkami, śliwkami i truskawkami, ale myślę, że równie pysznie będzie smakował z wiśniami - spróbuję latem:) Na dworze hula wiatr roznosząc złośliwe pyłki brzozy i topoli. Dla mojego alergika nastał ciężki okres, przypomina pandę, tyle tylko, że z czerwonymi, a nie czarnymi obwódkami wokół oczu.
Składniki:
2 jajka
1 szklanka cukru
2 szklanki mąki
pół szklanki mleka
pół szklanki oleju np. rzepakowego
1 łyżeczka proszku do pieczenia
około pół kg owoców lub brzoskwinie z puszki
Brzoskwinie kroimy na małe kawałki. 3 połówki nie weszły na blachę, ale do żołądków się zmieściły:) Całe jajka ucieramy z cukrem na puszystą masę. Następnie stopniowo i na zmianę dodajemy mleko, olej i mąkę z proszkiem do pieczenia.. Ciasto wylewamy na tortownicę lub mniejszą blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia np.28 cm x 23 cm. Układamy owoce, zachowując odstępy. Pieczemy 40-50 minut w temperaturze 180 stopni. Smacznego!




środa, 24 kwietnia 2013

Sałatka z brokułami i...

Jutro zrobię na obiad sałatkę- oznajmiłam chłopakom. Nie mieli nic przeciwko, bo tą sałatką można się najeść do syta, a przy tym kusi nie tylko smakiem, ale i kolorami. W końcu nie od dziś wiadomo, że jemy oczami. Jej podstawowym składnikiem są brokuły, które znane były w starożytnym Rzymie i Grecji. Roślina prawdopodobnie pochodzi z Cypru. Brokuły zawierają związki przeciwnowotworowe. To bogactwo witamin oraz minerałów. Spożywanie brokułów zaleca się osobom cierpiącym na cukrzycę, mającym problemy z anemią, sercem i niedoborem wapnia. Zatem smacznego!
Składniki:
1 brokuł
3 jajka na twardo
20 dkg szynki drobiowej
1 pomidor
1 ogórek zielony
jogurt naturalny
sól
2 ząbki czosnku
Różyczki brokułu gotujemy około 5-7 minut w osolonej wodzie. Odcedzamy i przelewamy zimną wodą.W sporej misce układamy brokuły, pokrojony w kostkę ogórek, szynkę, pomidorek, ćwiartki jajka na twardo. Całość polewamy jogurtem, do którego dodajemy sól i wyciśnięty przez praskę czosnek.






piątek, 19 kwietnia 2013

Ciasto marchewkowe

To ciasto kojarzy mi się ze Świętami Bożego Narodzenia ze względu na niesamowity korzenny zapach. Puszyste, najeżone bakaliami stanowi doskonały deser. Do tej pory jadłam kilka wersji tego przysmaku i każda była inna i niepowtarzalna. Szczególnie zapadły mi w pamięć te przygotowane przez Elę, Anię Annę i Tinę. Ciasto można przełożyć kremem zrobionym na bazie serka śmietankowego. Jeśli mnie pamięć nie myli, to właśnie tym ciastem zadebiutowała matka urwisów:).
Składniki:
4 jajka
1 szklanka cukru
2 szklanki mąki pszennej
1 szklanka oleju
2 łyżeczki sody
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżeczki cynamonu
1 jabłko
2 szklanki startej marchewki ( 3 sztuki)
1/2 szklanki rodzynek
1/2 szklanki orzechów włoskich
Rodzynki zalewamy wrzątkiem. Ścieramy marchew na grubej tarce, a jabłko obieramy i kroimy na małe kawałeczki. Orzechy można włożyć do woreczka i kilka razy przewałkować, tak by były mniejsze. Całe jajka ucieramy z cukrem około 5 minut. Następnie miksujemy i na przemian dodajemy mąkę oraz olej. Potem sodę, proszek, cynamon- całość ucieramy. Na samym końcu odcedzone z wody rodzynki, utartą marchew, orzechy- te składniki mieszamy łyżką i wylewamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Ciasto pieczemy 40 minut w piekarniku o temperaturze 180 stopni. Sprawdzamy patyczkiem, czy ciasto się upiekło. Można je zostawić 10 minut w wyłączonym piecu. Smacznego!


Sos porowy

Na ten wyjątkowo apetyczny sos natrafiłam parę lat temu. Dzięki połączeniu ze śmietaną kremówką por nie wydaje się być ostry. Idealnie pasuje jako dodatek do ryby i innych potraw. Ma jasnozieloną barwę i delikatną kremową konsystencję. Na pewno doda każdej potrawie nietuzinkowego smaku.
Składniki:
por
1/4 szklanki kremówki
2-3 łyżki oleju rzepakowego
przyprawy: pieprz, sól
Podane składniki to minimalna porcja sosu. Białą część pora, kroimy w maleńką kostkę i dusimy na oleju około 15-20 minut. Uważać, by por się nam nie przypalił. Sprawdzamy po upływie podanego czasu, czy jest miękki. Wówczas miksujemy uduszonego pora. Użyłam nakładki do miksera. Delikatnie łączymy ze śmietaną, dodajemy przyprawy i mieszamy. Smacznego!


czwartek, 18 kwietnia 2013

Bagietka pełnoziarnista z....


Parę dni temu na parapetówce na Paryżu:) jadłam pyszną sałatkę z rukolą. Ten smak chodził za mną kilka dni, aż w końcu doczekał się realizacji. Musiało wykrystalizować się połączenie, do którego zachęciły mnie propozycje kulinarne w najnowszym numerze Twojego Stylu. Mały kiedy zobaczył na talerzu swoje danie zapytał tylko, czy to dekoracja :) Danie zatem wyszło niezwykle dekoracyjne, a przy tym smaczne i zdrowe.
Składniki:
2 bagietki pełnoziarniste
1 pierś z kurczaka
8 plasterków boczku wędzonego
rukola
20 ml octu balsamicznego 
1,5 łyżki miodu np. gryczanego
1 jajko na twardo
ser camembert....- serom dojrzewającym mówimy NIE w ciąży:)
2 łyżki oliwy
Pierś myjemy i wycieramy lekko ręcznikiem papierowym. Kroimy na paski,   umieszczamy na rozgrzanym oleju z plasterkami naszego boczku. Smażymy jedną minutę z każdej strony. Dzięki tej krótkiej operacji mięso zamyka pory i jest soczyste. Po tym czasie wlewamy na patelnię rozmieszany miód z naszym octem balsamicznym i całość dusimy około 10 minut. Ocet z miodem powinny ładnie się skrystalizować, a mięso nabierze dzięki temu złocistej barwy. Na połówki bagietki układamy garść rukoli, a potem naprzemiennie kurczak, plasterki boczku, jajka i sera. Smacznego!



środa, 17 kwietnia 2013

Karbinadle z ryżem

Karbinadle to nic innego jak kotlet mielony. Dawniej jadano je od święta, a dzisiaj....podobno
w restauracjach, czy barach lepiej nie zamawiać mielonego, ponieważ w tych miejscach nic się nie marnuje:) Na Górnym Śląsku często do mięsa wieprzowego, czy wieprzowo-wołowego, dodawano królicze, jako, że powszechny był chów tych sympatycznych stworzeń. Mam to szczęście, że kilka razy do roku jadamy króliki  domowego chowu. Moje karbinadle z ryżem, to był strzał w dziesiątkę, by Mały skusił się zjeść mielonego. W smaku pewnie przypominają mu gołąbki, za którymi przepada. Do jedzenia tak podanych kotletów nie muszę nikogo namawiać i szybko znikają z talerzy.
Składniki:
pół kilograma mięsa mielonego np. wieprzowo-wołowego
10 dkg ryżu (woreczek:))
jajko
przyprawy- co kto lubi, co kto ma:)
1 puszka pomidorów bez skórki
1 malutki koncentrat pomidorowy np. w puszce
ząbek czosnku, pół łyżeczki cukru, łyżeczka soku z cytryny
olej np. rzepakowy
bułka tarta
Gotujemy ryż i studzimy. Mięso łączymy z ryżem, przyprawami, całym jajkiem. Wyrabiamy niewielkie, dość płaskie kotlety, które obtaczamy w bułce tartej. Kładziemy na rozgrzany na patelni tłuszcz i pieczemy około 6 minut z każdej strony. W tym czasie do rondelka wlewamy puszkę pomidorów, koncentrat pomidorowy, doprawiamy, wyciskamy czosnek, dodajemy odrobinę cukru i soku z cytryny. Całość gotujemy około 5 minut. Do naszego sosu można dodać bazylii i oregano. Smacznego!


wtorek, 16 kwietnia 2013

Pappardelle z cukinią

Po raz pierwszy tę potrawę jadłam piętnaście lat temu w Monachium. Przygotowała ją dla nas moja pracodawczyni Helcia, która gustowała w prostych daniach kuchni włoskiej. Potrawa zapada  w pamięć i przyciąga aromatem świeżej bazylii i czosnku. Jest niezwykle łatwa i szybka w przygotowaniu pod warunkiem, że zaopatrzyliśmy się w potrzebne składniki. Moje Chłopaki zjadły wszystko ze smakiem, a Mniejszy skomentował: "pyszne":)

Składniki:
Makaron pappardelle np. z Lubelli
2 mniejsze cukinie
2 ząbki czosnku
świeża bazylia
oliwa z oliwek np. Monini delicato
3-4 łyżki bułki tartej
sól, pieprz
starty ser żółty np. mozzarella
duża patelnia
Nastawiamy wodę na makaron, pappardelle gotujemy wg. przepisu na opakowaniu. W tym czasie kroimy na pół nasze cukinie, a potem każdą połówkę na półtalarki - nie powinny być za grube około 3-4 mm. Cukinię kładziemy na rozgrzaną na patelni oliwę. Przewracamy łopatką na drugą stronę, kiedy zrobi się "mięsista", dodajemy wyciśnięty przez praskę czosnek, mieszamy. Trzy minuty przed końcem gotowania makaronu dodajemy do cukinii bułkę tartą. Bułka powinna nam się połączyć z oliwą. Odcedzamy makaron. Wykładamy na talerz, nakładamy cukinię, ser żółty, pieprz i sól do smaku, a na koniec parę listków świeżej bazylii. Smacznego!


P.S.
Potrawę upichciłam specjalnie dla Mamy "Mądrego", która stale mnie mobilizuje:) Zauważ, że nie paCZy:)

poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Gulasz wieprzowy z kaszą mazurską

Wczoraj podczas obiadu Mały zadał mi pytanie-zagadkę. Skąd pochodzi kasza. Krótka burza mózgu.
Z Azji! Całe szczęście, moja odpowiedź okazała się prawdą.  Drugie pytanie okazało się trudniejsze i poradziłam, by zajrzał do Wikipedii. Mianowicie z czego zbudowany jest grzyb. Oj brakuje w domu kogoś
z zacięciem przyrodniczym:) Kasza stanowi główny dodatek do zup oraz gulaszu. Wyrabia się z niej pachnące, śląskie krupnioki, które swym składem przypominają kaszankę...ale są o niebo smaczniejsze.
W północno-wchodnich Włoszech z kaszy przyrządza się orzotto. Kasza jęczmienna swym składem przypomina pszenicę. Jest niezwykle bogata w białko, witaminy, minerały. Polecana jest osobom cierpiącym na nadciśnienie i borykającym się z zaparciami. Zaleca się jej jedzenie podczas przeziębienia, ponieważ jest lekkostrawna i obniża gorączkę. Najlepiej w sklepie wybierać kasze pakowane w papierowe torebki, wówczas mamy pewność, że nie gotujemy plastyku. Szklankę kaszy mazurskiej gotuje się w dwóch i pół szklankach wody z łyżeczką masła, by ziarna się nie posklejały przez około 15-20 minut.
Składniki na gulasz:
1 kg mięsa wieprzowego ekstra
puszkę pomidorów bez skórki
pół kilograma pieczarek
przyprawy- moja sugestia nie żałować papryki:)
5 ząbków czosnku
1 cebula
Pieczarki obieramy i pokrojone wrzucamy do rondelka. Dusimy z przyprawą i dodatkiem oleju na wolnym ogniu około pół godziny. Mięso kroimy w kostkę, dusimy z przyprawami i dodatkiem oleju na wolnym ogniu około 1,5-2 godzin. Po około 1,5 godzinie duszenia dodajemy pokrojoną w talarki cebulę, całe ząbki czosnku, pomidorki. Całość powinna się poddusić tak długo, aby czosnek i cebula były miękkie. Na samym końcu dodajemy uduszone pieczarki i doprawiamy papryką, pieprzem cayenne. Całość można zagęścić dwiema łyżkami mąki pszennej rozmieszanymi w zimnej wodzie lub śmietanie. Smacznego!


sobota, 6 kwietnia 2013

Po prostu krewetki

Są takie ryby i owoce morza, które się nie nudzą. Myślę, że raz, czy dwa razy w miesiącu można pozwolić sobie na kawałek łososia, czy halibuta. Na pewno zyska na tym nasze zdrowie.  Moja "klipa" uwielbia krewetki i ilekroć jesteśmy w sklepie rybnym, przy stoisku rybnym, albo na targu, domaga się porcji krewetek dla siebie.
Tok pracy
Na patelnię wlewamy trochę oleju z oliwek. Kiedy się nagrzeje,  układamy krewetki i pieczemy z każdej strony pięć minut. Można podać na talerzu z dodatkiem cytryny oraz świeżej pietruszki. Smacznego!



Kopa śląska

Po raz pierwszy  deser ten jadłam na weselu Koziołków i od tego czasu szukałam podobnego smaku. Niestety mimo kilkukrotnego zakupu kopy w różnych cukierniach, to nie był smak, jakiego łaknęło moje podniebienie. Postanowiłam tym deserem uczcić moje urodziny i po przejrzeniu kilku przepisów w internecie mój wybór padł na kopę Wioli. Kopa wyszła przepyszna. Śmietankowo-owocowa z dodatkiem procentów, dla starszych gości:).
Składniki
1. WKŁADKA KOKOSOWA
6 białek
1 szklanka cukru
20 dkg. kokosu
½ łyżeczki proszku do pieczenia

Białka ubić ze szczyptą soli, dodać powoli cukier.
Kokos i proszek do pieczenia wymieszać ręcznie
Upiec na rumiany kolor w 180-200 stopniach około 20 minut

2. ŚMIETANA
1 duża śmietana (500 ml) 30% lub 36%- idealna jest ta w szklanej butelce ze srebrnym kapselkiem
4 łyżeczki żelatyny
1 łyżka cukru
Żelatynę rozpuścić w 1/2 szkl. wrzątku. Poczekać aż przestygnie. Wystudzoną 
 dodajemy maleńkim strumykiem do ubitej śmietany i delikatnie miksujemy.
3. POZOSTAŁE SKŁADNIKI
Mieszanka owoców egzotycznych w puszce

Ananasy w puszce
Sparzone rodzynki, można je zamoczyć w naszym ponczu
Migdały – płatki
Orzechy włoskie – posiekane na mniejsze kawałki

4. WYKONANIE
Na głęboki talerz wlać syrop z puszki + wódka (wystarczy 100ml) - namaczać kawałki placka kokosowego. Na głęboki talerz lub miskę nałożyć 4 łyżki ubitej śmietany
Dodać odsączone kawałki ciasta kokosowego.
Posypać pokrojonymi owocami, orzechami, rodzynkami, migdałami.
Znowu warstwa śmietany, kokos, owoce i bakalie.
Na samej gorze ma być śmietana, owoc i bakalie. Z podanej porcji składników wyszły mi trzy miseczki.

Smacznego!



Lodowiec

Tydzień temu mieliśmy Wielkanoc. Pech chciał, że dopadło mnie paskudne przeziębienie i nie miałam siły ani ochoty nic robić. Dopiero w Wielką Sobotę nastąpił przełom w mojej domowej kuracji. Na bolące gardło polecam płukankę wody z solą. Działa!:) Chciałam, by ciasto było inne od tych, które przygotowywałam do tej pory i mój wybór padł na lodowiec. Przepis znalazłam w szarym notesie mojej mamy. Zaletą jest masa, którą trzeba samemu przygotować od A do Z.
Składniki:
pół litra mleka
2 jajka
2 czubate łyżki mąki pszennej
pół szklanki cukru
1 cukier waniliowy
1,5 kostki masła
galaretka, 2 łyżki kakao
Budyń
Pół szklanki mleka, jajka, mąkę, cukier dokładnie wymieszać, można delikatnie zmiksować tak, by składniki się nam połączyły. Całość wlać do pozostałego, gotującego się mleka. Gotować dopóki nam się nie utworzy budyń. Zalecam cierpliwość:) Ostudzić 2...3 godzinki. W tym czasie z lodówki wyjąć masło, by miało temperaturę pokojową i przy połączeniu budyniu z masłem nie wyszedł nam grysik. Gdyby wyszedł, to do masy dodaje się 3 łyżki gorącej wody i miksuje szybciutko przez minutę.
Masa
Masło powoli utrzeć na wolnym obrotach na jednolita masę. Następnie delikatnie po jednej łyżce dodawać budyń. Wymieszać. Gotową masę podzielić na pół, do jednej części dodajemy kakao.Miksujemy masę z kakao. Na upieczony i przekrojony na pół biszkopt wykładamy białą masę, nakrywamy biszkoptem, wykładamy ciemną i wstawiamy na chwilę do lodówki. W tym czasie sporządzamy galaretkę, ale z mniejszą ilością wody np. 400ml. Na nasze ciasto układamy owoce i lekko tężejącą galaretkę. Smacznego!

Piaskowa babeczka z serduszkiem

Jaka jest miłość? Takie pytanie nasunęło mi się, kiedy zobaczyłam kształt brązowego ciasta. Może się wydawać wspaniała, pachnąca zapachami tej ukochanej osoby, ale może rozsypać się nam jak babka
z piasku lub też pozostawić w sercu niewyobrażalna pustkę. To upieczenia tego ciasta zainspirowała mnie matka urwisów, które wcinają wszystko, co tylko zobaczą na swym horyzoncie. Babka wyszła waniliowo pachnąca i bardzo smaczna.
Składniki:
4 jajka
1 kostka margaryny
1 szklanka mąki pszennej
3/4 szklanki mąki ziemniaczanej
1 duże opakowanie cukru waniliowego
1 niepełna szklanka cukru
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
2 płaskie łyżki kakao
W rondelku na małym ogniu rozpuszczamy margarynę. Jajka ubijamy z cukrem 5 minut mikserem, dodajemy mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia, następnie wlewamy delikatnie przestudzoną margarynę i całość miksujemy. 2/3 wlewamy do wysmarowanej i obsypanej bułką tartą blaszki keksówki, a do pozostałej części dodajemy kakao i miksujemy na gładką masę. Ciemne ciasto wlewamy przez całą długość na naszą białą część. Wkładamy do nagrzanego piecyka o temperaturze 180 stopni na ok 50 minut. Smacznego!

piątek, 25 stycznia 2013

Ciasteczka z krówkami

Myślę, jakie ciastka jeszcze by jeszcze upiec na jutrzejszy Dzień Babci i Dziadka - powiedziałam zerkając kątem oka na wieczorne Wiadomości. Przecież już upiekłaś - powiedziała zza komputera moja druga połówka. Mały zajadał przy dużym stole swoją kolację, popijając herbatą z cytryną, bo jak się ostatnio wyraził, kakao mu obrzydło. Lubisz krówki?- zapytałam patrząc na niego. Noo lubię, niepewnie odpowiedział, myśląc zapewne, że może każę mu za chwilę zjeść porcję słodyczy. Zgarnęłam garść krówek z talerza leżącego na stole i poszłam  do kuchni. Zajrzałam do lodówki, czy jest masło. Uuu mało, ale jest margaryna, cukier, rodzynki. Zważyłam mąkę- wystarczy oceniłam. Daj mi na chwilę komputer, muszę coś sprawdzić w internecie. Zapisałam potrzebne składniki na małej, różowej karteczce i wróciłam do kuchni.
10 dkg margaryny
8 dkg masła
10 dkg cukru
2 żółtka
5 dkg zmielonych orzechów
9 krówek
10 dkg rodzynek
22 dkg mąki pszennej
1 płaska łyżeczka sody
Tłuszcz utrzeć z cukrem i żółtkami na gładką masę, dodać mąkę z sodą, a na koniec wsypać rodzynki, orzechy oraz drobno pokrojone krówki. Całość dobrze wymieszać ręką. Z ciasta formować niewielkie talarki, ponieważ podczas pieczenia znacznie urosną. Dobrze zachować między ciastkami odstępy! Piec
w piekarniku o temperaturze około 180 stopni przez 15-17 minut. Smacznego!

sobota, 19 stycznia 2013

Ciasto jogurtowe

Przepis znalazłam na internecie. Skusił mnie, ponieważ jest dziecinnie prosty, ale kiedy coś jest za łatwe, to i wtedy może wyjść nam kawał zakalca. Podobno Gâteau au Yaourt to pierwsze ciasto, które francuskie dzieci robią samodzielnie. Ciasto jest słodkie, pachnące wanilią, niezwykle mokre i puszyste. Przed przystąpieniem do pracy wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową, dobrze więc je godzinę wcześniej wyjąć z lodówki. Opakowanie po jogurcie posłuży nam za miarkę niektórych składników.
Składniki:
jogurt naturalny np. Danone 180g
3 jajka
3 opakowania po jogurcie mąki (dobrze przesiać)
1,5 opakowania po jogurcie cukru
1 opakowanie po jogurcie oleju np. Kujawskiego
1 łyżeczkę cukru waniliowego
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
Mąkę z proszkiem i cukrem wsypujemy do miski. Dodajemy jogurt, wbijamy jajka, wlewamy olej. Wszystkie składniki mieszamy łyżką do połączenia około 4 minuty. Ciasto wlewamy na małą tortownicę wyłożoną papierem do pieczenia o średnicy 20 cm. Pieczemy w temperaturze 180 stopni około 50 minut, ciasto należy sprawdzić patyczkiem. Można je pozostawić w wyłączonym piekarniku na 10 minut. Po tym czasie wyjąć do ostygnięcia. Smacznego!




piątek, 18 stycznia 2013

Grochówka

W Polsce grochówka jest jednym z najpopularniejszych dań barowych. Do dzisiaj serwuje się ją w wojsku stąd też jej drugi człon grochówka wojskowa. Ten popularny posiłek jest często przygotowywany przy okazji imprez masowych i najczęściej wydawany przez kuchnie polowe. Wracając z Grecji miałam okazję skosztować macedońskiej grochówki, która w smaku bardzo przypominała mi naszą polską. Grochówka to zupa bardzo pożywna. Mówi się, że powinna być na tyle gęsta, by wsadzona w nią łyżka, stanęła nieruchomo. Do mojej grochówki potrzebowałam:
25 dkg grochu łuskanego
około pół kg kości wieprzowych
2 marchewki
1 dużą cebulę
2 kiełbasy śląskie
25 dkg boczku gotowanego
4-5 łyżki mąki pszennej
olej
liść laurowy
lubczyk
3 szt. ziela angielskiego
7 ziemniaków
Groch zalałam wodą na noc. Następnego dnia został ugotowany z kośćmi. Pianę, która powstała podczas gotowania należy zdjąć i wtedy można dodać np. Vegetę. Po około godzinie gotowania dodajemy liść laurowy, ziele angielskie, lubczyk, pokrojone drobno kartofle, startą na grubej tarce marchewkę, pokrojoną w kostkę kiełbasę. Boczek kroimy w kostkę i lekko rumienimy na patelni, wrzucamy do zupy. Na patelnię wylewamy trochę oleju i drobno posiekaną cebulą, która należy zeszklić. Do cebuli dosypujemy 4 łyżki mąki pszennej i dolewamy naszego wywaru z zupy. Gdy nam zgęstnieje, przelewamy do gara z grochówką. Wszystko mieszamy i gotujemy jeszcze trzy minuty. Smacznego!



środa, 16 stycznia 2013

Dorsz z warzywami

Do zrobienia tej potrawy zmobilizował mnie program Pascala. Co prawda jedynym wspólnym składnikiem jest tutaj ryba, a pozostałe dodatki skomponowałam sama. Jednak potrawa wyszła znakomicie. Dlatego
z czystym sumieniem mogę polecić ją dalej. W tym celu zakupiłam:
ponad pół kilograma świeżych filetów z dorsza
2 marchewki
1 cebulę białą
1 pietruszkę
pół dużego selera
mały przecier pomidorowy
Wszystkie warzywa starłam na grubej tarce, cebulę pokroiłam w pół talarki i poddusiłam z vegetą 10 minut na oleju, na sporej patelni z wielką przykrywką. Po tym czasie dodałam przecier.  Następnie na moje warzywa wyłożyłam dorsza, którego uprzednio posoliłam i popieprzyłam i pokroiłam na mniejsze porcje np. jeden filet na trzy części. Po 7 minutach dorsza przewróciłam na drugą stronę i dokładnie przykryłam warzywami, zostawiłam go na tej patelni na kolejne 7 minut. Smacznego!

Kluski leniwe

Przepis na moje kluseczki znalazłam na internecie, ale po raz pierwszy leniwe robiłam po wizycie u Małej, która zaserwowała to danie dzieciom. Moje łakomczuchy bardzo lubią kluski, a te w smaku przypominają im pierogi ruskie. Cenną przewagę mają w samym procesie twórczym i po kilkunastu minutach można zajadać się tym sytym posiłkiem.
Składniki na około 50 klusek leniwych:
1 kg ziemniaków
opakowanie półtłustego twarogu np. Mlekpol 275g
2 szklanki mąki pszennej
2-3 łyżki maki ziemniaczanej
1 jajko
2 łyżki masła
cebula
olej
Ziemniaki gotujemy 20 minut. Następnie ugniatamy na gładko i zostawiamy do ostygnięcia. Przed wyrzuceniem  na blat kuchenny, czynność powtarzam, by nie było grudek. Wykładam twaróg, odmierzam mąkę, wbijam całe jajko. Wszystkie składniki ugniatam, ale nie za długo. Biorę kawał mojego ciasta i robię
z niego wałeczki jak na kopytka, dzielę nożem. Kluseczki wykładam na posolony wrzątek z 1 łyżką oleju. Po wypłynięciu kluski gotuję maksymalnie trzy minuty na małym ogniu. Można podawać ze zeszkloną na oleju cebulą, bądź na słodko posypane cukrem i polane zarumienionym na patelni masłem. Smacznego!