sobota, 11 października 2014

Gods

To był niezwykły wieczór. Mistrzowie Świata przegrali z Naszymi 2:0, to co tu piszę, to jest nieważne "to jest pikuś". Mnie z kolei nie interesuje piłka, czy premierem rządu jest kobieta, czy też inny pożal się Boże cudotwórca. Emocje, wrażliwość, umiejętność odbierania świata. Dostrzeganie kolorów jesieni, jej zapachów. Radość ze wspólnego wyjścia do kina z synem. Wszystkie te okruchy powinny układać się w całość w każdym życiu. Wczoraj widziałam, jak Maluch na mój widok radośnie biegnie w moją stronę. Na pytanie "Poczytamy książeczkę?" Ładuje się całym ciężarem na moje kolana. Obydwoje klaszczemy, gdy uda mu się włożyć kształt wyciętego klocka w drugi. Tej dziecięcej radości, ale i tej rozpaczy nikt nie przebije.Gdy płacze, to tak jakby mu się świat zawalił. Czasem, dla Ciebie nieuważnie wypowiedziane słowa "to jest pikuś", a mnie wszystko się wali. Tylko nie mam dokąd uciec.Nie mogę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz