piątek, 7 kwietnia 2017

Ilekroć

Mam dwanaście może jedenaście lat. Taka mała dziewczynka. Ojciec trzyma mnie mocno za rękę. Jestem oślepiona złotymi zegarkami, biżuterią. Nigdy wcześniej nie widziałam tak ogromnego targu. Ojciec handluje z miejscowymi sprzedawcami. Stoję w sklepie zawstydzona, kiedy kupuje mnie i siostrze pierwsze jeansy. Ostentacyjnie przygląda mi się syn sprzedawcy. Tylko do oglądania. Co się gapisz? Moje deja vu. Dotykam włosów innych niż zwykle. Podobno kobiety jeśli wokół siebie cokolwiek robią, to z myślą o rywalce, tej drugiej...Ulubienicy. Coś w tym jest...bo lepiej jest gonić króliczka niż go złapać. Nie spoczywam na laurach. Mam swoje Ulubienice, Zołzy, co parę lat inna. Dzisiaj po raz kolejny usłyszałam Księżycową piosenkę. To niesamowite jest móc wracać pamięcią do wielu miłych chwili i obrazów, które zostały głęboko we mnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz