środa, 13 kwietnia 2016

Niebieski balonik

Moja kochana mamusia. Maluch całuje mnie po rękach, w ramię. Skąd w tych moich chłopakach się bierze tyle czułości...zasypiam spokojnie. Czekam na poprawę, ale nie tak prędko Matko Polko. W nocy kilkakrotnie robimy wycieczkę do toalety. Brzuszek mnie boli- skarży się biedactwo. Zjedz biszkopcik, napij się rumianku. Posłusznie dojada ciasteczko i w tej samej chwili zasypia. Pobudka o drugiej w nocy wybija mnie z rytmu. Rano zamiast butli z mlekiem szykuję kisiel truskawkowy i kilka biszkoptów. Mały dojada połowę deserku-śniadania po bracie. Podnieś głowę. W sekundzie zamieram. Na szyi dziecka widzę czarny punkt. Wiesz co, ubierzemy się i pójdziemy do pani doktor. Mały, Mały zrób sobie śniadanie. Co się stało? Maluch ma na szyi kleszcza. Widzę napęczniałe bladoniebieskie żyłki. Lekarka przyjmuje od 8:00. W kolejce czeka młoda dziewczyna, której o zgrozo ciężko ruszyć się po dyskietkę NFZ-u i starsza pani. Maluch wkracza do gabinetu pierwszy. Delikatnie odnóże po odnóżu wydłubuje kleszcza z szyjki mojego nieboraczka, który posłusznie leży w maminych ramionach i piwnymi ślepkami lustruje sufit. Jesteś super grzeczny- chwalę synka. On zawsze jest taki grzeczny- dopowiada internistka. Dostaniesz niebieski balonik. Wiesz mam takie kolorowe. Wychodzimy z dwoma balonikami i receptą na antybiotyk. Gdzie ty to złapałeś? Kotka pozwoliłam pogłaskać- następnym razem pogonię każdego kota, odgrażam się w myślach wszystkim mruczkom, lasom, zaroślom...Żółwiki i rybki przez szybę będziemy oglądali....Taki piękny dzień za oknem...spacer mi się marzy...

1 komentarz:

  1. Bidulinek tzn. nie wiesz gdzie go zlapal, a poza tym to co mu jest? A tobie? Co dzien sprawdzaj malucha, zaczal sie sezon kleszczy :(

    OdpowiedzUsuń