sobota, 16 grudnia 2017

Konsultacje

Siedzimy w pokoju nauczycielskim. Dwa dni konsultacji?! Ja przychodzę tylko w jeden dzień, nie mam czasu- mówi koleżanka. Sprawdzam sprawdziany, słucham żartów koleżanek. Jeszcze niedawno otaczała mnie absolutna cisza, a liczba znajomych ograniczała się do kilku osób. Nowe twarze, emocje, wrażenia, wyzwania...W domu wszystko znam, czuję się bezpiecznie. Z przyjemnością wracam i odpoczywam. W piątek po całym tygodniu pracy biorę długą kąpiel, przebieram się w pidżamę, zamykam pokój i zasypiam na dwie godziny. Chora jesteś? Nie śpij, co będziesz robiła w nocy- mówi D.P. Wiesz , ja już jestem śpiąca. Piję ulubione wino z Biedronki. Maluch przychodzi nad ranem. Mamusiu...Całuje mnie w usta, przykrywam go kołdrą. Bardzo cię kocham. Ja ciebie też. Robię mu śniadanie. Żuje każdy kawałek pięć minut. Słuchaj jak nie zjesz, to zawiozę cię do babci i do dziadka! Niee. Jedzenie szybko znika.  Nie włączaj mi komputera- ostrzegam Małego. Zabierz mu ten telefon, bo nie ręczę za siebie- uprzedzam D.P. Mały telefon na chlebak! Słyszę mocny głos męża. Idziemy lampki wieszać, ubieraj się!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz