wtorek, 13 września 2016

Róża

Ciocia Róża obchodziła niedawno pięćdziesiątą rocznicę ślubu. Nie wiem jakim cudem wytrzymała z wujkiem tak długo, ale ten męski szowinizm, który drażni mnie u D.P., tam jest widoczny ze zdwojoną siłą. Jednak czego nie można mu odmówić, to poczucie humoru oraz taka zwykła, prosta uczciwość. Czasami wspomina swoją żonę z czasów młodości i wtedy widzę jego ciemne oczy, które zaczynają błyszczeć. Bo ciotka Róża, była piękną kobietą. Filigranowa, ciemne oczy, włosy i śniada cera. Teraz uwędzona dymem papierosowym swego męża, głośno się śmieje z jego żartów i szybko ripostuje jego docinki. Nie wiem, jakim cudem ominęły moją osobę jego nieznośne żarty. Każde spotkanie z nimi kończę tak samo...w wannie pełnej pachnącej wody...

1 komentarz: