środa, 5 sierpnia 2015

Przywitanie

Szukam podobieństw siedząc na drewnianej ławce obok drzewa akacji. Rzęsy gęste, ciemne, oczy chabrowe...mały, rezolutny chłopczyk. Doszukuję się podobieństw...Wróżę sobie z płatków listków akacji: kocha, lubi, szanuje, nie chce, nie dba, żartuje, w myśli, w mowie, w sercu, na ślubnym kobiercu. Wyliczanka kończy się na słowie szanuje....wystarczy...Piję gazowaną Cisowiankę choć ochota na lody wielka. Wiesz podobny sernik piekła moja mama- chwali J.. Orzeźwiająca nuta cytrynowo-kokosowa głaszcze podniebienie. Na proszonym obiedzie wybieram francuską sałatkę. Połączenie sałat, grillowanego kurczaka z orzechami włoskimi i ciemnymi winogronami jest genialne. Idealne danie w upalny, sierpniowy dzień...Mama Bliźniaków trenuje nad polskim morzem do sobotniego finału. Jej jasnoróżowe paznokcie kontrastują z piękną opalenizną. Wiesz, dokładnie mogę sobie wyobrazić smak twojego tagliatelle z krewetkami i pomidorkami koktajlowymi...Słońce zachodzi w kieliszku z parasolką. Próbuję carpaccio rodzicielki. Rady, przestrogi...tak wiem, różowe okulary. Na razie dobrze mi w nich. Innych nie szukam, nie potrzebuję. Nie potrafię zrezygnować....z sernika na śniadanie też.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz