piątek, 23 grudnia 2016

Snikers

Przepis dostałam piętnaście lat temu od Chmurzycy. Placek jest pracochłonny i robię go od wielkiego dzwonu. Jest takie trafne brytyjskie określenie hardly ever. Przypomniałam sobie odpytując Małego do ostatniego, poniedziałkowego testu z języka angielskiego.Mama Mądrego chyba nie miewa sprawdzianów w tygodniu przedświątecznym...
Beza:
Ubić 5 białek, kiedy białko będzie ubite stopniowo dodać 1/2 szklanki cukru, kolejne składniki mieszamy już łyżką: 1 łyżkę płynnego miodu, po 1 łyżce przesianej mąki ziemniaczanej i pszennej, 1 łyżeczkę proszku do pieczenia oraz 25 dag posiekanych orzechów włoskich. Piec w temperaturze 180 stopni około 15 minut. Ciasto wyłożyć na blat i zostawić do ostygnięcia.
Krem:
Przygotować budyń waniliowy wg. przepisu na opakowaniu, tyle że do mleka dodać 1/2 szklanki cukru. Zostawić do wystudzenia. Potem ubić dłonią kostkę masła i stopniowo dodawać wystudzony budyń.
Placek ciemny:
Ubić 7 białek, kiedy białko będzie ubite stopniowo dodać 1/2 szklanki cukru. Następnie dodajemy żółtka, mieszamy łyżką, przesiewamy stopniowo 5 łyżek mąki pszennej, 2 łyżki kakao i łyżeczkę proszku do pieczenia. Upiec dwa placki lub jeden i przekroić na pół. Placek pieczemy około pół godziny w temperaturze 180 stopni.
Wykonanie:
Na placek ciemny dajemy połowę masy, na to placek orzechowy (bezę), potem pozostałą masę, do której dodajemy 1 łyżkę kakao, tak by była ciemna, przykrywamy plackiem ciemnym. Na wierz robimy polewę z dwóch tabliczek czekolady np. deserowej Wedla rozpuszczonych z 1/4 kostki dobrej margaryny. Na górę sypiemy niesolone orzechy arachidowe.

1 komentarz:

  1. Miewa... Na święta zostało jej jakieś 50 sztuk do sprawdzenia :P Z pozostałymi 150 poradziła sobie w ostatnich 2 tygodniach :)))

    OdpowiedzUsuń