piątek, 11 stycznia 2013

Sernik

Kiedy miałam prawie dziewiętnaście lat moim urodzinowym marzeniem był sernik pieczony przez mamę mojego chłopaka. Tylko dla mnie, by móc go spokojnie zjeść, smakując każdy kęs. Marzenie się ziściło, tylko nie pamiętam, czy zjadłam go sama:) Do tej pory korzystam z tego przepisu, a sam sernik cieszy się ogólnym zainteresowaniem. Kiedyś ten sernik piekło się z twarogu mielonego Imperial, który był sprzedawany w kostkach 25 dekowych pakowanych próżniowo. Teraz często kupuję twaróg sernikowy, ale tym razem na dziale z serami znalazłam takie kosteczki sera po 20 dkg.
Składniki:
1 kg twarogu półtłustego
1 szklanka cukru
4 jajka
pół kostki margaryny
1 budyń śmietankowy
1 łyżeczka proszku do pieczenia
herbatniki be-be 6 paczuszek
rodzynki, ale nie są konieczne np. pół szklanki
Tok pracy:
Rodzynki zalewamy wrzątkiem. Żółtka ubijamy z margaryną i cukrem na gładką masę, dodajemy stopniowo twaróg i cały czas miksujemy, potem budyń z proszkiem do pieczenia. Odsączone rodzynki, wrzucamy do ciasta i mieszamy  łyżką. Białka ubijamy na sztywno, dodajemy do naszej masy serowej i delikatnie  mieszamy. Ciasto wykładamy do formy wyłożonej papierem z herbatnikami i pieczemy w temperaturze ok 180-200 stopni, prawie godzinę. Smacznego!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz