wtorek, 16 kwietnia 2013

Pappardelle z cukinią

Po raz pierwszy tę potrawę jadłam piętnaście lat temu w Monachium. Przygotowała ją dla nas moja pracodawczyni Helcia, która gustowała w prostych daniach kuchni włoskiej. Potrawa zapada  w pamięć i przyciąga aromatem świeżej bazylii i czosnku. Jest niezwykle łatwa i szybka w przygotowaniu pod warunkiem, że zaopatrzyliśmy się w potrzebne składniki. Moje Chłopaki zjadły wszystko ze smakiem, a Mniejszy skomentował: "pyszne":)

Składniki:
Makaron pappardelle np. z Lubelli
2 mniejsze cukinie
2 ząbki czosnku
świeża bazylia
oliwa z oliwek np. Monini delicato
3-4 łyżki bułki tartej
sól, pieprz
starty ser żółty np. mozzarella
duża patelnia
Nastawiamy wodę na makaron, pappardelle gotujemy wg. przepisu na opakowaniu. W tym czasie kroimy na pół nasze cukinie, a potem każdą połówkę na półtalarki - nie powinny być za grube około 3-4 mm. Cukinię kładziemy na rozgrzaną na patelni oliwę. Przewracamy łopatką na drugą stronę, kiedy zrobi się "mięsista", dodajemy wyciśnięty przez praskę czosnek, mieszamy. Trzy minuty przed końcem gotowania makaronu dodajemy do cukinii bułkę tartą. Bułka powinna nam się połączyć z oliwą. Odcedzamy makaron. Wykładamy na talerz, nakładamy cukinię, ser żółty, pieprz i sól do smaku, a na koniec parę listków świeżej bazylii. Smacznego!


P.S.
Potrawę upichciłam specjalnie dla Mamy "Mądrego", która stale mnie mobilizuje:) Zauważ, że nie paCZy:)

2 komentarze:

  1. Dziękuję bardzo, wygląda apetycznie, więc chętnie sobie przyrządzę i zjem. "Mądry" też :P

    OdpowiedzUsuń