piątek, 23 października 2015

Sorry

Wieczór. D.P. zabiera Malucha na górę do jego pokoju. Mały wyrzuca swoje ciało w takt muzyki z reklamy. Zerka przez moje prawe ramię. Słucham tej samej piosenki over and over again. Mały wyciąga z lodówki pudełko z baklavą. Szału nie ma- mówi D.P. Na drewnianej desce studzi się dopiero co wyjęty z pieca murzynek. O której można będzie jeść?- dopytuje synuś. O 22:16- pada moja odpowiedź. Hello from the other side. To tell You I'm sorry for...Mam swoje sama na sam. Tu teraz. Choć tęsknię za zimą, górami.... Nie wiedzieć czemu wciąż! Do usłyszenia- słyszę. Do zobaczenia- patrzę w oczy. D.P. żywo gestykuluje. Przeciwieństwo. Zaborczy, przytłaczający, głośny, wymagający. I wiem, że mój. I'm sorry for the breaking Your heart...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz