poniedziałek, 17 grudnia 2012

Placek czeski

Ten przepis jest w naszej rodzinie od prawie dwudziestu lat. Zastanawiam się, czy się kiedyś znudzi mojej siostrze:) Póki co nie. Idealny na Święta Bożego Narodzenia. Jest niezwykle reprezentacyjnym ciastem, ale i jego przygotowywanie nie trwa 5 minut. Placek czeski sam w sobie wymaga czasu, więc należy go przygotowywać dzień wcześniej, aby jego miodowe warstwy skruszały.
Składniki na dużą blachę:
60 dkg mąki pszennej np. Lubella
1 margarynę np. Kasia
2 łyżki miodu
2 łyżeczki sody
pół szklanki cukru
1 jajko
śmietanę 18% tutaj dałam z pół szklanki, ale proponuję zacząć od mniejszej ilości, bo z ciasta ma powstać kula, a nie papka. Wszystkie składniki zagniatamy, ciasto nie powinno lepić się do dłoni. Całość dzielimy na trzy równe kawałki i wylepiamy jednym z nich blachę wyściełaną papierem do pieczenia. Proces wylepiania jest dłuugi:) Placki pieczemy w temperaturze ok 180-200 stopni 10-15 minut. Mają być ładnie zarumienione.
Na dolną warstwę wykładamy cały słoik konfitury ze śliwek, nakrywamy drugim plackiem. Przygotowujemy krem, na który potrzebujemy:
1/2 mleka
1 cukier waniliowy,
6 łyżek kaszy manny
Całość gotujemy do zgęstnienia. Gdy wystygnie ucieramy z kostką masła, które powinno mieć temperaturę pokojową. Najlepiej wyjąć je godzinę wcześniej z lodówki. Krem ucierałam własnoręcznie:)  Wykładamy na drugi placek, ale można sobie zostawić trochę na górę, dosłownie kilka łyżek, by do kremu przylepiła nam się starta czekolada najlepiej gorzka lub mielone orzechy. Smacznego!


1 komentarz: