sobota, 12 grudnia 2015

Ma Ma

Gdzie byłaś urwisie?- pyta mój trener. Stęskniłech się trochę. Uśmiecham się w odpowiedzi i jest mi dobrze. Wypytuję go o święta, prezenty, potrawy. Pokazuje mi swój prezent przez okno. Ten czarny? Piękny - chwalę. Moje tiramisu rozpływa się w ustach. Mały je na wyścigi. Dzwoni Mama Bliźniaków- jestem na zakupach, co chcecie dostać na święta? - pyta. Może bilet do kina, ramkę na zdjęcie....Nie wiem, czekam na niespodziankę. Oglądamy "Gladiatora", który to raz...za każdym razem w tym samym momencie ten film mnie wzrusza. Idę do kina- wychodzę zostawiając synów pod mężowską opieką. "Wiesz jaka miłość jest najsilniejsza na świecie? Miłość matki do syna i syna do matki". Mam dwóch synów. Nie wiem jak to jest mieć córkę...Przez wiele lat mój świat kręcił się wokół Małego. Przeżywałam jego pierwszą noc poza domem, każde przeziębienie, zakończenie roku szkolnego...dziwię się, że do reszty nie zwariowałam...Maluch aż tak nie zaprząta mej uwagi. Wiem, że jest w dobrych rękach, że jest kochany i da sobie radę beze mnie...Po prostu to wiem.

https://www.youtube.com/watch?v=JSYc0uxoE4w

2 komentarze:

  1. pewnosc to dobra rzecz.....

    OdpowiedzUsuń
  2. myslisz , ze po starszym to splywa jak po gesi???? tu bym nie byla taka pewna.....

    OdpowiedzUsuń