czwartek, 3 grudnia 2015

Orzechy

Lubisz orzechy?... Włoskie, laskowe, pistacje, ziemne, nerkowce...najmniej brazylijskie. Zawsze chciałam ubrać swoją choinkę w słodycze, orzechy, jabłka i pomarańcze. Pamiętam z dzieciństwa przyjeżdżamy do babci Poli, a tam ogromna choinka, na której wiszą cukierki, czekoladki Ritter Sport, gorzkie czekolady z Węgier z orzechami laskowymi...Pewnie dzięki mnie i Mamie Bliźniaków wiele z tych złotek i sreberek straciło swoją zawartość. Popatrz- mówię do Małego, jaka piękna choinka. Podziwiam kolor bombek w odcieniu jasnej zieleni i fioletu. Żywe drzewko do samego sufitu wypełnia cały pokój. Co roku jadę do pobliskiego ogrodnika i kupuję choinkę w donicy. Stawiam D.P. przed faktem dokonanym, by nie słyszeć, że kolejne drzewko jest nam niepotrzebne. Igły kłują gołe dłonie. Na oko oceniam wielkość. Zmieści się, czy się nie zmieści do samochodu? Wiesz, kiedyś zostanę wegetarianką...Mięso ląduje na talerzach mężczyzn, Zjadam talerz kapusty kiszonej z miodem, pierniki w gorzkiej czekoladzie od Widery. Mój słodki obiad. Mięso kroję na cienkie plastry różowym nożem od Pani Prezes. Patrzymy na Malucha, który przeżywa całym sobą przygody Krecika. Mijam rodziców trzymających na rękach swoje małe skarby. Przepraszam.. .Mężczyzna z niemowlęciem na rękach usuwa się spod drzwi. Słyszę swoje imię wymawiane na różne sposoby...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz