poniedziałek, 30 listopada 2015

Drugą

Boli kiedy się budzę, kiedy wstaję, robię śniadanie, kiedy jadę do sklepu, kiedy kicham i buty zakładam. Wyglądasz zjawiskowo, oczy, uśmiech- słyszę w sobotni wieczór...dzisiaj dla odmiany czuję się jakby los zadrwił sobie ze mnie. Znajoma pani doktor wypisuje dwie recepty. On zawsze taki grzeczny?- wskazuje Malucha. Nie. Żywe sreberko wdrapało się na moje kolana i ciekawie zerkało na leciwy ciśnieniomierz. Chcesz nalepki? Tak. Proszę, tu masz jedną. I drugą- dodał mały pacjent. I drugą, drugą. Nie to już trzecią- odparła lekarka. W domu podrzuca piłki, w końcu wpycha czarną gumową piłkę do szuflady. Szuflada zostaje unieruchomiona. Drugą do gry w tenisa rzuca w okolice parapetu, na którym stoi biały storczyk i wazon. Mama, wiesz co to jest futsal?- pyta Mały, podbijając szmaciankę. Uhmm. Piłka nożna na sali, gra pięciu zawodników. Kiedy przyjdziesz na mój mecz? Ciocie były, babcia, dziadek, tata jest zawsze....wylicza mój piłkarz. Jak będzie ciepło- obiecuję.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz