sobota, 9 stycznia 2016

Kolęda

Ministranci idą do nas!- wołam Co? Kto? Dzwonki słyszę! W domu popłoch. Gdzie położyłaś ten krzyżyk?! Na parapecie! Ten symbol w połączeniu ze świecznikiem tak korcił Malucha, że postanowiłam go zabrać z pola jego widzenia. D.P. umieszcza krucyfiks na stole, zapala świeczkę. Przybieżeli do Betlejem pasterze....W popłochu zastanawiam się, co robić. Nie minęło więcej niż dziesięć minut, kiedy to spokojnie nałożyłam farbę na włosy. Nigdy nie zaczyna z góry- przekonuję męża i zostawiam Malucha pod opieką starszego brata. Zmyj to, zdążysz. Nie! No to siedź sobie. Przynieś moją brązową czapkę. Nie wiem, gdzie jest- mówi moje starsze dziecko. Czy ja wszystko muszę sama?! Wchodzę do przedsionka, modląc się, by akurat w tej chwili nie wszedł ksiądz. Czapka na głowie, podczas kolędy. Tego jeszcze nie było. Patrzę na swoje odbicie w lustrze, sprawdzając, czy aby nie wystaje jakiś brązowy pasek farby. D.P. patrzy z rozbawieniem. Wchodzi wikary. Mały myli się podczas Ojcze nasz. Kiedy my klęczymy, Maluch siada na podłodze. Potem ładuje się na parapet okienny, w końcu zostawia nowo poznanego gościa i idzie rozrabiać do swojego pokoju. Nie przekonuje go obietnica otrzymania obrazka. Macie państwo bardzo inteligentnego syna. Tak, tak, wiem słyszałam, że zadaje księdzu bardzo dużo pytań. Siedzę w mojej czapce na głowie i zastanawiam się, czy dziesięciominutowe spóźnienie nie zaważy na mojej fryzurze. Czy mają państwo jakieś pytania, zastrzeżenia, sugestie dotyczące funkcjonowania parafii. Zgodnie odpowiadamy, że nie mamy takowych. Wikary wyznaje, że nie posiada telewizora od dziewięciu lat. D.P. przyznaje, że ostatnio nie ogląda wiadomości, by się nie denerwować. Obydwoje komentują wczorajszy mecz siatkarzy w Berlinie, na którym kibice rozwinęli materiał z napisem Protect your women not our democracy. Ksiądz żegna się z całą naszą czwórką, bo i w końcu Maluch raczył do nas dołączyć. Wpadam do łazienki i zmywam farbę. Uff nadal mam włosy...

4 komentarze:

  1. hahahaha niezly stres :) ALE JAK WIDAC WSZYSTKO DOBRZE POSZLO; DOM I JEGO MIESZKANCY POBLOGOSLAWIENI :) DO NASTEPNEJ KOLENDY!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale się uśmiałam podczas lektury.
    Szkoda, że nie zrobiłaś sobie fotki w tej czapce, podejrzewam,że założonej do eleganckiego stroju :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Prawdę powiedziawszy księdza przyjęłam w leginsach i bluzie...:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Skoro na głowie widok nieszczególny to przynajmniej pięknie podkreślone leginsami nogi mógł obejrzeć :P

    OdpowiedzUsuń