piątek, 9 stycznia 2015

Ponadczasowa

Ponadczasowa kuchnia, moda, kobieta....hmm. Czyli jaka? W mojej kuchni często tradycja miesza się z aktualną modą na zdrowe jedzenie. Bardzo  mi odpowiada taki slow food. Żadnych gotowców ze słoików, torebek, puszek. W końcu jesteśmy tym, co jemy. Mały czasami przypomina mi fast fooda:) Po kryjomu wcina chipsy, albo nagabuje bym mu kupiła zupkę chińską! Jasno mu komunikuję, znajdę, wyrzucę do śmieci, tam gdzie miejsce tej przekąski. Dla mojego dziecka jestem bardzo tradycyjną mamą, która goni do lekcji, każe pokój sprzątać i przypomina, że czas iść spać...Uczę go tolerancji dla ludzi o innej orientacji seksualnej, religii, czy kolorze skóry. Wyjaśniam tematy, których ze mną nie poruszali rodzice jak sex, antykoncepcja, pedofil, gwałt, molestowanie....Mam nadzieję, że coś z tej teorii mu w głowie zostanie, a może czasami okaże się pomocne w praktyce.
Składniki:
ziemniaki sałatkowe
zielone szparagi
cienkie plastry boczku wędzonego.
sól, cukier
Ziemniaki szorujemy i gotujemy w osolonej wodzie, tak by po nakłuciu widelcem były miękkie. Odcinamy twardą końcówkę szparagów i gotujemy w wodzie z jedną łyżeczką soli i cukru. Również sprawdzamy widelcem. Czekamy, aż lekko przestygną i owijamy każdą łodyżkę plasterkiem boczku wędzonego. Smacznego!





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz