sobota, 31 stycznia 2015

Pokrewna dusza

Z moją pokrewną duszą z czasów studiów często oglądałyśmy serial Ally McBeal. Fizycznie Zając moja chudzina o oczach niebieskich jak toń jeziora bardzo mi ją przypominała. Tłukłyśmy się autobusami do Gliwic do Bravo, by potem tańczyć do rana. Wracałyśmy pierwszym autobusem lub zrzucałyśmy się na paliwo i Adi zawoził nas do domu. Cudowny, zwariowany czas. Zając potrafiła zjednywać sobie ludzi, wszyscy ciągnęli do niej, by choć na chwilę poczuć ten jej zarażający optymizm. W niektórych kwestiach nasze odczucia się pokrywały jak kartka papieru z kalką...choć nie we wszystkim byłyśmy tak zgodne:) Teraz jesteśmy daleko...ale nadal blisko.

https://www.youtube.com/watch?v=WO_sakIdUjw

1 komentarz: