sobota, 4 kwietnia 2015

W szpilkach

Jesteś takie dobre, jesteś najsmaczniejszym jabłuszkiem na świecie- mówi chłopak, jedząc samotnie gdzieś na dzikiej Alasce jabłko. Chciał wrócić do bliskich, ale droga powrotu została zamknięta przez rwącą rzekę. Nie ma co jeść, jest za słaby. Umiera i uświadamia sobie, że najważniejsze w życiu jest wspólne przeżywanie radości, czy też smutków. Potrzebował na to dobrych kilkunastu miesięcy. Film Into the wild, to dwie godziny wnikliwej i subiektywnej analizy duszy człowieka. Ciągle słyszę słowa babci Poli. Wiesz, wydaje mi się jakbym ciągle była tą młodą dziewczyną, która właśnie przyjechała z dziadkiem na leśniczówkę i myśli, że to życie tak wolno płynie. Moje życie babciu też przyspieszyło tempa i już pewnych rzeczy nie zrobię, nie zmienię, a pewnych nie wypada. Patrzyłam dzisiaj na Małego. Wydłużyły mu się członki. Ręce i nogi długie, jak u jakiejś człekokształtnej małpy się zdają. Pochłania żywność jak odkurzacz. Odkrył, że szuba, to jednak bardzo smaczna potrawa i musiałam mu ograniczyć porcję, by starczyło na kolację dla D.P. Doszłam do wniosku, że cierpię na jakąś klaustrofobię samochodową. Dzisiaj utknęłam pod kościołem i czekałam do chwili aż parking opustoszał, bo manewrowanie między rzędami samochodów, sobie darowałam. Maluch na dźwięk głosu proboszcza, zaczął się rozglądać z zaciekawieniem, czym wprawił nas w nie lada ubaw- słychać, a nie widać- mówiła jego mina. Jutro zaczynamy wielkanocne świętowanie. Mój placek czeski i żurek z białą kiełbaską i boczkiem są już gotowe. Butelka białego chardonnay czeka na siostry. Rano zrobię śledzika pod pierzynką. Zdąży przegryźć się do wieczora. Pewnie od teściowej dostanę różnych smakołyków, którymi podzielę się z bliskimi. Śniadanie zjedz sam, obiadem podziel się z przyjacielem, kolację oddaj wrogowi....Ostatnio podczas naszego nocnego świętowania Dnia Kobiet zgłodniałam tak bardzo, że pochłonęłam całe opakowanie słonych orzeszków. Wyśmienicie smakowały z czerwonym, hiszpańskim winem. Pani Prezes pokazała nam miejsce, gdzie serwują najlepsze kebaby- mam nadzieję, że tym razem tam dotrzemy! W szpilkach lub bez...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz