środa, 27 maja 2015

Chwila

Sprzedawca sałaty pokazuje mi przez szybę nową książkę. Coś w stylu Greya?- pytam. Lepsza- dodaje. Dlaczego mnie to nie dziwi?! O widzi pani, w tym miejscu, w ogóle nie ma pani mięśni, gdzie ten kręgosłup ma się trzymać. Studiuje moje RM. Może do neurochirurga czas się wybrać? Nie. 10 na 9 przypadków kierują na operacje, a potem pacjenci i tak się skarżą na dolegliwości. Dobrze, czyli jeszcze nie pójdę pod nóż.Ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć! Maluch szaleje w basenie z piłeczkami, nie chce wracać do domu. Głośno protestuje, gdy wychodzę z nim z sali. Cała mama słyszę. Chodź Najdroższy. Nieee. On jest zawsze taki żywy?- pyta sprzedawczyni w piekarni. Dość żywy- uśmiecham się. Zostaw tego zajączka. Bach. Zobacz potłukłeś. Nie wydaje się zbytnio przejmować tym faktem. To tylko rzeczy. Zepsuje się, to można wyrzucić. Ludzi już tak nie da się posklejać. Uszczerbiłam się jak porcelanowy kubek. Wiatr przegonił wczorajszy deszcz, zanurzam się powoli w basenie. Klin, klinem- rada Niedźwiedzia. Wracam zmęczona, choć w gardle drapie. Nadal brakuje magnezu, lekkiego snu, chwil.


1 komentarz:

  1. to zwieksz dawke magnezu chemicznego, a klin klinem to dobry tylko nie do wszystkiego i nie dla kazdego :) sloniom nic sie nie stanie ;) Operacja tez nie musi byc, a fachowa porada dobrze ci zrobi- na operacje trzeba wyrazic zgode i to na pismie.......

    OdpowiedzUsuń