niedziela, 31 maja 2015

Umiar

Jesteś? Jestem. Co prawda męża nie ma. A gdzie jest? W samochodzie. Jak było na parapetówie? Dobrze. Rodzicielka podsumowuje, że będzie miał kaca okrutnika. Dzwoni Pani Prezes- jak dotarliście? Spokojnie. Mały musiał trzymać tatę, bo leciał mi na ręce. Podróż autostradą z upodlonym trwała szybko. Popatrz dziecko jedziemy 140, nikt nie uwierzy, jak im powiem. Mama, a jaki jest Twój rekord? 160, ale to było dawno. Jechałam samochodem ojca Fiatem Cromą. Przyspiesz trochę. Na prostej z Katowic osiągamy 150. Wystarczy tych wyścigów. Dzisiaj nie mam ochoty umierać! Zgrzytam zębami. Najchętniej wykopałabym na środek ogródka. Niech tam zdycha. Tata zostanie w samochodzie? Tak. Dasz radę go przenieść?! Zostawiam mu polar i sok pomarańczowy na stoliku. O czwartej nad ranem pobudka. Dzwonek i walenie do drzwi. Cudownie. Kręgosłup o tej porze przypomina mi o sobie boleśnie. Bez słowa otwieram i zamykam upodlonemu. Oby samochód był czysty, bo rozerwę na strzępy! Nie był. Mieląc wszystkie przekleństwa wyczyściłam siedzenie od pasażera. Straty moralne?! Wielkie. Adekwatne do smrodu panującego w moim samochodzie. Mama, ale tu śmierdzi! Podwożę Małego na urodziny przy otwartych oknach. Jedziemy z Maluchem na zakupy. Kupuję środek czyszczący do tapicerek, by wywabić odór wódy i Bóg wie czego i zapach, który nabijam na wywietrznik powietrza. Nowa bluzka, książka...powinno wystarczyć. W południe schodzi mi z oczu. Chce zająć się Maluchem, ale nie ma siły. Czas się uspokoić. Spokojnie znaną mi dobrze trasą jadę na rowerze. Nie spieszę się. Nie chce mi się wracać do domu. Docieram do drewnianego kościółka. Pachnie czarny bez, jaskrawe róże. Za dużo zapachów na dzisiaj. Mój żołądek jest ściśnięty. Węch został podrażniony. Dzisiaj zabijam samym wzrokiem.

9 komentarzy:

  1. no niezle.....znam ten smrod.....dlugo nie da sie go zapomniec.....wspolczuje ci ale komus braklo w danym momencie aniola stroza, ktory kopnal by w zadek na opamietanie! i tak sie nie przepije calej wody swiata :) jeszcze sie taki nie narodzil! wiec lepiej nie probowac i juz. Niektorzy z uporem maniaka wciaz prubuja....stracency....

    OdpowiedzUsuń
  2. Zbyt piękny wzrok by zabijać. Z drugiej jednak strony piękna śmierć.
    Kiedy jest Ci źle.... Zamknij na chwile oczy. Wróć tam gdzie ostatnio było Ci miło i przyjemnie...
    Wróć tam, pod byle pretekstem

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedy zamykam oczy jestem tam, gdzie chcę i nie liczy się nic innego. W rzeczywistości...ja kontra Cały Świat...słabo wypadam

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie mierz się z całym światem...
    Stan na chwile tam gdzie będziesz bezpieczna.
    Nigdy nie zapomnę uśmiechu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sentyment do barwy oczu...skóry...głosu...

      Usuń
    2. To jeden z najpiękniejszych komplementów, dziękuję!!!!

      Usuń
  5. Noc..... Ta mnie nigdy nie zaskoczyła.
    Kolejny dzień tez będzie zwyczajny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zatem dobrze, że po nocy przychodzi dzień, bo wtedy nawet najczarniejsze myśli się rozjaśniają!

      Usuń