środa, 20 maja 2015

Spojrzenie

Pani zawsze taka uśmiechnięta? Szare oczy mężczyzny wpatrują się we mnie. Niestety nie. Pytania wprawia mnie w dobry nastrój. Przeskakuję po dwa stopnie na schodach. Zza drzwi samochodu wyłania się twarz. Wzrok prześlizguje się po mojej. Sekunda, dwie. W końcu mój obraz całkiem się zamaże. Pani, pani- woła chłopiec do rosłego mężczyzny. Czy ja jestem pani- tubalnie odzywa się mężczyzna. Rehabilituje dzieci. Małe żuczki biegają jak szalone między przyrządami. Śmieją się i cieszą jakby uczestniczyły w najlepszej zabawie. Primus inter pares parę miesięcy temu usłyszałam z ust lekarza, kiedy zapytałam o jego podopieczną. Gutta cavat lapidem non vi, sed saepe cadendo. Zgadzasz się? Tylko skała okazała się lita. A kropla zmieniła się w spore jeziorko. Co się stało z Twoimi włosami- pyta rodzicielka. Wilgoć wyjaśniam. Wmasowuję w nie jedwab, by je okiełznać. Maluch popisuje się przed babcią znajomością liczenia. Od jutra deszcz, pewnie na rower nie pójdę. Brudno szare chmury nisko wiszą na niebie. Mama Bliźniaków zaprasza na parapetówę. Dom lśni bielą. Mały ułamuje kolejny pasek mlecznej czekolady z orzechami laskowymi. W uszach dźwięczą mi słowa: nie lubię gorzkiej czekolady. Brownie słodkie ciasto z dużą ilością gorzkiej. Smaki, spróbuj!

2 komentarze:

  1. Właśnie zaraz się zabieram za pieczenie brownies na mój jutrzejszy 5 o'clock tea :)

    OdpowiedzUsuń