czwartek, 28 maja 2015

Ostro

Dlaczego muszę robić te głupie zadania z gwiazdką?!- pyta Mały. Ponieważ jesteś o tyle w komfortowej sytuacji, że masz mamę, która skończyła filologię angielską. Mały ma gdzieś taki komfort. Ja z kolei mam poczucie, że na sprawdzian jest przygotowany, bo ćwiczenia są zrobione do ostatniego zadania, a wszelkie poprawki robimy razem na kanapie. Kolorem czerwonym zaznaczam błędy, by  siting, bez drugiego t od razu rzucało się w oczy. Słuchanie...tu ręce opadają. Może powinnam odwiedzić z nim laryngologa...? Na studiach uwielbiałam słuchać BBC. Leżałam półtorej godziny na podłodze przy telewizorze i z uwielbieniem chłonęłam brytyjski akcent...Pewnie Mama Mądrego i Zołza do tej pory pamiętają nasz pierwszy teścik ze słuchania i uśmiechają się w duchu...prawda moje kochane?:) Mówienie...Weszłam z Zołzą w parze. Dostałyśmy piątki, tyle że Zołza po wyjściu podsumowała, że chciałam ją zdominować:) Między nami zawsze iskrzyło, ale chyba obydwie potrzebowałyśmy siebie, rywalizacji, ostrej wymiany zdań. Oprócz niewątpliwej inteligencji, Zołza świetnie wyglądała, więc tworzyło to mieszankę wybuchową. Dlaczegóż by nie eksponować swoich atutów?! Nie szata zdobi człowieka?! Hmm tutaj bym polemizowała. Jeśli jest co eksponować, dlaczego nie zrobić z tego karty przetargowej. Z drugiej strony niech wie, co traci...Pani Prezes miała rację co do spodni, były za duże. Nie martw się rodzicielko, to nie anoreksja! Jem te wszystkie pyszności świata: kołocze, makarony, białe pieczywo, smalczyk, krupnioki...tyle, że w moim życiu zagościł na stałe pierwiastek sportowy i nic tego nie zmieni. Jestem wielokrotną monogamistką. Zatem czas na rower!

4 komentarze:

  1. sportowa rodzinka :) tylko nie przesadzac......a jak tam gardlo???

    OdpowiedzUsuń
  2. Raz mi się udało Zołzę na argumenty przebić :) Ale łatwo nie było...

    OdpowiedzUsuń
  3. Bo to gadatliwe dziewczę:)

    OdpowiedzUsuń